Kiedy Tomasz Niesłuchowski, wiceprezes WMBA Association, czyli stowarzyszenia absolwentów WEMBA, szukał przed kilkoma laty kandydata do zarządu kierowanej przez siebie firmy, skorzystał z rekomendacji biura programu. To był strzał w dziesiątkę.

– We dwóch przeprowadziliśmy udaną restrukturyzację firmy – wspomina Niesłuchowski, który i dziś, sprawdzając referencje kandydatów do pracy, korzysta często z opinii absolwentów WEMBA. Dyplom ukończenia tych samych, elitarnych studiów (jeden rocznik MBA to zwykle 30 – 45 osób) zwiększa wiarygodność i skraca dystans w kontaktach biznesowych. – Od razu jesteśmy na ty – mówi Tomasz Niesłuchowski. Nic dziwnego, że z sieci kontaktów nawiązanych podczas studiów menedżerskich korzysta dziś wielu posiadaczy dyplomu MBA.

– Studia MBA mają sens, jeżeli posiada się doświadczenie menedżerskie, czas i energię na podjęcie ogromnego wyzwania, chęć zdobycia wiedzy, a nie samego dyplomu, i od początku intensywnie pracuje się na rzecz nawiązania jak największej liczby pożytecznych kontaktów – twierdzi Monika Popiołek, wiceprezes Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej (SAAMBA). To największe z polskich stowarzyszeń absolwentów MBA liczy około 1100 członków.

Stowarzyszenia absolwentów działają już przy każdym ze znanych programów. Wprawdzie nie mają jeszcze takich wpływów i znaczenia jak elitarne kluby absolwentów studiów MBA prestiżowych zachodnich uczelni, ale i tak pomagają w karierze. – Członek stowarzyszenia nie ma automatycznie zapewnionego awansu, ale na pewno utrzymywanie tych znajomości sprzyja potem kontaktom w biznesie – ocenia Tomasz Dalach, prezes stowarzyszenia absolwentów programu WIEMBA Uniwersytetu Warszawskiego Nowy Świat. On sam, gdy szukał dostawcy usług medycznych dla swej firmy, zaczął od telefonu do kolegi ze studiów, menedżera w jednej z prywatnych sieci przychodni. Wiedział, że tamten zadba o jak najlepszą ofertę.

Stowarzyszenie Nowy Świat działa od ponad dwóch lat. Jak dodaje Tomasz Dalach, wcześniejsi absolwenci programu ubolewali, że po studiach urywa się część kontaktów. Teraz łatwiej je utrzymać. Na razie do stowarzyszenia przystąpiło 200 z ponad 600 dotychczasowych absolwentów WIEMBA. Ale na duże imprezy, takie jak marcowe seminarium Tadeusza Mazowieckiego (zapraszani są też członkowie innych stowarzyszeń MBA), przychodzi nawet 500 osób.