Tylko co piąty polski absolwent studiów ekonomicznych i prawie co czwarty z przyszłych inżynierów deklarował, że po dyplomie spróbuje sił za granicą. We Francji, Grecji czy Szwajcarii gotowych na taki wyjazd jest prawie dwa razy więcej – wynika z danych najnowszego Graduate Barometer, który przygotował niemiecki Instytut Trendence na podstawie badań 196 tys. studentów ostatnich lat w 22 krajach Europy.
Wielu młodych Polaków do wyjazdu w świat nie skusiłaby nawet atrakcyjna oferta pracy. Natomiast we Francji, Portugalii, Irlandii czy Wielkiej Brytanii ponad połowa studentów kierunków ekonomicznych i technicznych byłaby gotowa się przenieść w dowolne miejsce na świecie, jeśli pojawiłaby się ciekawa oferta pracy. W Polsce deklaruje tak co trzeci z przyszłych inżynierów.
Mniej mobilni są absolwenci w Czechach, Holandii i Norwegii. Najwięcej optymistów jest wśród młodych Austriaków – trzy czwarte przyszłych inżynierów i prawie dwie trzecie przyszłych ekonomistów nie obawia się o swą karierę. Polscy studenci pod względem optymizmu plasują się powyżej europejskiej średniej. Prawie połowa przyszłych inżynierów bez lęku myśli o przyszłości zawodowej, a wśród ich kolegów ze studiów ekonomicznych co trzeci. Najbardziej pesymistycznie z kolei są nastawieni młodzi ludzie z Hiszpani, Włoch i Irlandii. W Hiszpanii prawie dziewięciu na dziesięciu studentów boi się o swą przyszłość.
Polscy studenci mają bardzo umiarkowane oczekiwania co do zarobków w pierwszej pracy. Absolwenci kierunków inżynieryjnych oczekują równowartości 11,8 tys. euro., to ponad dwa razy mniej niż średnia europejskich oczekiwań i jedna piąta kwoty, jaką wymieniają rekordziści – Duńczycy. Mniej od Polaków chcą zarabiać tylko Słowacy.
Jeszcze skromniejsze oczekiwania mają absolwenci kierunków ekonomicznych (równowartość 9,3 tys. euro to ok. 40 proc. europejskiej średniej, zawyżanej przez Szwajcarów i Duńczyków z oczekiwanymi wynagrodzeniem rzędu prawie 50 tys. euro). Europejscy studenci liczą się z tym, że upłyną ponad cztery miesiące, zanim dostaną pierwszą pracę. Najkrótsze, niespełna trzymiesięczne poszukiwania przewidują Rosjanie, a najdłuższe, półroczne: Grecy i Włosi.