W marcu przeciętna płaca w firmach zatrudniających dziewięć i więcej osób wyniosła brutto 3493,42 zł (bez nagród z zysku – 3491,57 zł) i była o ponad 160 zł wyższa niż rok temu – podał wczoraj GUS.
Oznacza to nominalny wzrost w skali roku o 4,8 proc., a realny o 2,2 proc. W ciągu miesiąca podwyżki były jeszcze bardziej wyraźne, bo nominalnie płace wzrosły aż o 6,2 proc. Tym samym fundusz płac realnie zwiększył się o 1,5 proc.
GUS poinformował też o niewielkim spadku zatrudnienia w skali roku oraz o stabilnej sytuacji w porównaniu z lutym. Przeciętne [link=http://kariera.pl]zatrudnienie[/link] w sektorze przedsiębiorstw spadło o 0,6 proc. w porównaniu z marcem 2009 r. oraz nie zmieniło się w skali miesiąca. Łącznie w firmach pracuje 5,29 mln osób.
Ekonomiści, którzy spodziewali się gorszych danych, zwracają uwagę, że to kolejny sygnał potwierdzający ożywienie w przetwórstwie przemysłowym. Ich zdaniem sytuacja na rynku pracy nie będzie się już pogarszała. – Musimy jednak odróżnić rzeczywisty trend od naszych oczekiwań. Rzeczywistość jest taka, że powoli wychodzimy z „dołka” na rynku pracy, ale do przełomu wciąż daleko – podkreśla Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego. Zwraca uwagę, że w ujęciu rocznym płace w pierwszym kwartale realnie spadły o ponad 1 proc. Według Kalisza w najbliższych miesiącach wynagrodzenia powinny powoli rosnąć realnie, głównie dzięki oczekiwanemu spadkowi inflacji.
Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA, dodaje, że wzrost wynagrodzeń w marcu wynika też z powrotu do pracy robotników budowlanych, którym działalność uniemożliwiała wcześniej sroga zima. – Wskazują na to bardzo dobre wyniki badań koniunktury GUS, zgodnie z którymi wskaźnik przewidywanego zatrudnienia w budownictwie wzrósł do minus 0,5 pkt w marcu z minus 14,9 pkt w lutym. To najwyższy poziom od października 2008 r. – tłumaczy ekonomista. Przypomina, że różnica pomiędzy średnią wysokością wynagrodzenia pracowników budowlanych a średnią płacą w sektorze przedsiębiorstw zwiększa się przeciętnie o 200 zł w miesiącach wiosennych.