Pracodawcy podkreślają, że doświadczenie zawodowe to – obok wiedzy i umiejętności – jedno z kluczowych kryteriów przy rekrutacji absolwentów. Młodzi ludzie są tego świadomi; w ankietach twierdzą, że dobre praktyki pomagają w rozwoju zawodowym.
Jednak nie jest o nie łatwo – w zeszłorocznym badaniu firmy doradczej Deloitte tylko jedna piąta studentów i absolwentów stwierdziła, że oferta dostępnych staży jest wystarczająca. Nic więc dziwnego, że renomowane praktyki (które z reguły są też płatne) przyciągają tłumy chętnych.
Setki kandydatów aplikują do programu „kariera", który już od dziewięciu lat organizuje Polska Rada Biznesu zrzeszająca czołowych polskich przedsiębiorców. W jej letnich, płatnych (1,5 – 2 tys. zł brutto miesięcznie) praktykach uczestniczyło już ponad 250 młodych ludzi – nie tylko studenci kierunków ekonomicznych, ale też humaniści i młodzi inżynierowie.
Godzina z szefem
– Z roku na rok poziom praktykantów rośnie. Widać to po aplikacjach i CV, które przesyłają kandydaci, a także po case study, które muszą rozwiązać. Często są to bardzo profesjonalne, ciekawe prezentacje – mówi Daniela Piotrowska-Szmigielska, dyrektor generalny Polskiej Rady Biznesu. Dodaje, że potwierdzeniem jakości kandydatów jest także liczba oferowanych praktyk w firmach członków PRB – co roku przekracza ona pulę miejsc.
W ubiegłym roku, gdy firmy zgłosiły 87 ofert, staże odbyło 55 laureatów programu. W tym roku oferowane są 83 miejsca stażowe, 50 z nich powinno zostać obsadzonych. To także kwestia wymagań stawianych przez firmy, które bardzo precyzyjnie określają profil kandydatów – część z nich nie przechodzi rozmów kwalifikacyjnych. Zdaniem organizatorów nie chodzi o ilość, ale o jakość uczestników programu, który ma ambicje stać się liderem nie tylko w skali kraju, ale i całego regionu. Jak podkreśla Zbigniew Niemczycki, prezes PRB, w trakcie praktyk młodzi ludzie mają zwykle dwa spotkania z właścicielem lub głównym menedżerem firmy, a na koniec trzydniowe warsztaty prowadzone przez najlepszych ekspertów w danej dziedzinie.