Średnie wynagrodzenie oferowane w zeszłym roku kandydatom na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie zmniejszyło się w minionym roku o 2 procent, do 9,4 tys. zł. miesięcznie. Specjaliście oferowano wtedy średnio 7,1 tys. zł, a menedżerowi nieco ponad 11,5 tys. zł. – wynika z najnowszego raportu firmy rekrutacyjnej Antal International.
Do tego spadku średniej przyczynili się pracodawcy rekrutujący prawników – w porównaniu z 2011 r. obniżyli stawki niemal o jedną piątą. Artur Skiba, dyrektor zarządzający Antal Int. w Polsce, mówi o zjawisku weryfikowania stawek przez rynek. – Szerszy dostęp prawników do aplikacji powoduje wzrost podaży kandydatów w tym zawodzie i konkurencja pracodawców w obszarze stawek się zmniejsza. Jednak prawnicy nadal są jedną z najlepiej wynagradzanych grup zawodowych – podkreśla Artur Skiba. Dodaje, że w niektórych specjalnościach (np. eksperci od prawa energetycznego) oferowane wynagrodzenia są kilkakrotnie większe.
Problem dużej podaży kandydatów mogli też odczuć informatycy oraz przedstawiciele kadry zarządzającej, którym w zeszłym roku oferowano średnio prawie o jedną dziesiątą mniej niż rok wcześniej. Zdaniem Artura Skiby to oznaka coraz większego nasycenia rynku s IT; informatycy po długim okresie stałego wzrostu stawek muszą pogodzić się z myślą, że taka sytuacja nie może trwać wiecznie.
Jak wynika z danych Antal Int., w zeszłym roku najbardziej opłacało się szukać nowej pracy w branży opieki zdrowotnej i farmacji, gdzie średnie oferowane zarobki sięgały 12,2 tys. zł miesięcznie. To dlatego, że w tej branży dominują duże międzynarodowe firmy, które najlepiej płacą. Drugi powód to wysokie wymagania stawiane tu specjalistom i menedżerom, którzy zwykle muszą się wykazać specjalistycznymi studiami (farmacją czy medycyną).
Najniższe stawki oferowano im w szybko rosnącym sektorze nowoczesnych usług biznesowych SSC/BPO. Tam przeciętne wynagrodzenie dla specjalisty i menedżera wynosiło w ubiegłym roku 5 tys. zł. – prawie dwa razy mniej niż średnia dla całego rynku. Zdaniem autorów raportu to efekt dominacji w tej branży młodych ludzi, dopiero na starcie kariery. Drugi powód to niewielki jeszcze udział zaawansowanych usług, które wymagają wysokich dobrze opłacanych umiejętności.