Reklama
Rozwiń

Chorwaci będą mogli pracować w Niemczech i Austrii dopiero po 2015 r.

Choć po wejściu do UE od 1 lipca Chorwaci będą mogli bez ograniczeń pracować w Irlandii, Czechach, Estonii, na Litwie i w państwach skandynawskich, to co najmniej dwuletnie restrykcje wprowadzą kluczowi partnerzy handlowi Zagrzebia - Niemcy i Austria.

Publikacja: 09.06.2013 12:04

Oba te państwa oraz Holandia i Wielka Brytania wprowadzą dwuletni okres przejściowy na dostęp do ich rynków pracy dla Chorwatów. Zgodnie z podpisanym przez Chorwację traktatem akcesyjnym będą mogły przedłużyć okres przejściowy o kolejne trzy lata, a w wyjątkowej sytuacji - o kolejne dwa.

Najwcześniej, bo w styczniu br. decyzję o wprowadzeniu tych ograniczeń podjął rząd niemiecki. Nie będą one jednak dotyczyły pracujących w swoim zawodzie naukowców oraz absolwentów wyższych uczelni. Tak jak to tej pory w Niemczech będą mogli ponadto przebywać do 6 miesięcy w ciągu roku pracownicy sezonowi.

W ślad za Niemcami poszła Holandia, która w marcu br. podjęła decyzję o wprowadzeniu dwuletniego okresu przejściowego. Władze w Amsterdamie wskazują na trudną sytuację na krajowym rynku pracy oraz nieoczekiwany napływ pracowników z innych krajów unijnych.

Pod koniec maja restrykcje ogłosiły Wiedeń oraz Londyn. Austriacy uznali, że i tak już pracuje u nich wystarczająco dużo Chorwatów. Mają jednak listę zawodów, głównie z branży budowlanej, które będą dostępne dla obywateli chorwackich. Brytyjczycy okres przejściowy uważają za naturalny; podkreślają, że chcą przyciągać najbardziej wykwalifikowanych pracowników ze świata, bez dyskryminowania swoich obywateli.

Na początku czerwca decyzję o ograniczeniach dla chorwackich pracowników podjęła Słowenia, powołując się - podobnie jak inni - na ciężką sytuację gospodarczą.

Wprowadzenie przez niektóre państwa unijne ograniczeń krytykuje największy chorwacki dziennik "Jutarnji List". "Biorąc pod uwagę, że Chorwacja jest małym państwem i że wchodzi do Unii sama, a nie w grupie, decyzja niektórych krajów członkowskich o wprowadzeniu dwuletniego okresu przejściowego jest bezpodstawna, polityczna i populistyczna" - oceniła gazeta. Przypomniała, że bezrobocie w Chorwacji w kwietniu br. wyniosło 18,1 proc, "plasując Chorwację na trzecim miejscu wśród unijnych krajów o najwyższej stopie bezrobocia, tuż po Hiszpanii i Grecji".

Wszystko wskazuje jednak na to, że Chorwaci nie są entuzjastami emigracji zarobkowej. Z ankiety przeprowadzonej w kwietniu przez Urząd Pracy wynika, że tylko 1 proc. chorwackich obywateli gotów jest opuścić kraj w poszukiwaniu pracy.

Podobnie uważa prezes zarządu prywatnej Wyższej Szkoły Algebra w Zagrzebiu Hrvoje Balen, który tłumaczył PAP, że Chorwaci nie są mobilni. "Niedawno nasza uczelnia zorganizowała spotkanie kilku niemieckich pracodawców z sektora IT. Przyszło na nie 300 zainteresowanych, z których jedynie 30 wykazało realne zainteresowanie, a mniej niż 10 złożyło pod koniec swoje CV" - powiedział. Dodał, że wzrost liczby wyjeżdżających z pewnością będzie dotyczyć wykwalifikowanych pracowników ze sfery budownictwa czy ochrony zdrowia, jednak "wybiorą oni z pewnością tradycyjne kierunki, czyli Niemcy, Austrię i Włochy".

Informacje te potwierdziła w rozmowie z PAP rzecznika prasowa Chorwackiego Urzędu Pracy Matijana Blaszković. "Największym zainteresowaniem Chorwatów cieszą się kraje, w których pracują od lat, czyli Austria i Niemcy. Już teraz odbieramy telefony od osób w wieku 40-50 lat, pytających o pracę w Niemczech i w Austrii" - wyjaśniła.

Według nieoficjalnych informacji, które PAP uzyskała w rozmowie z dyplomatami, dwuletnie ograniczenia dla Chorwatów planują również wprowadzić Belgia, Francja i Hiszpania. Nadal zastanawiają się Polska, Węgry i Włochy. Wśród państw, w których Chorwaci będą mogli swobodnie podjąć pracę po 1 lipca, są: Irlandia, Szwecja, Dania, Finlandia, Estonia, Łotwa, Słowacja i Rumunia.

Oba te państwa oraz Holandia i Wielka Brytania wprowadzą dwuletni okres przejściowy na dostęp do ich rynków pracy dla Chorwatów. Zgodnie z podpisanym przez Chorwację traktatem akcesyjnym będą mogły przedłużyć okres przejściowy o kolejne trzy lata, a w wyjątkowej sytuacji - o kolejne dwa.

Najwcześniej, bo w styczniu br. decyzję o wprowadzeniu tych ograniczeń podjął rząd niemiecki. Nie będą one jednak dotyczyły pracujących w swoim zawodzie naukowców oraz absolwentów wyższych uczelni. Tak jak to tej pory w Niemczech będą mogli ponadto przebywać do 6 miesięcy w ciągu roku pracownicy sezonowi.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty