Takie mogą być efekty rządowego pakietu antykryzysowego, który w sierpniu wejdzie w życie.
– Stracą zatrudnieni w ogarniętych kryzysem sektorach: zbrojeniowym, hutnictwie, przemyśle ciężkim, gdzie jest dużo szkodliwych stanowisk pracy. Owszem, być może nie zostaną zwolnieni i uratują etat, ale będą musieli nie ze swojej winy przepracować kolejne miesiące w warunkach narażających zdrowie, by wypracować wymagany staż uprawniający do emerytury pomostowej – mówi Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
[srodtytul]Liczy się pełny wymiar[/srodtytul]
Szkopuł w tym, że osoby, które chcą skorzystać z emerytury pomostowej, muszą się wykazać m.in. odpowiednim stażem pracy wykonywanej w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Jednak zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=ED68EBB3BA7327DE0C3D1F74601A44D9?id=294728]ustawą z 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych[/link] do stażu liczą się tylko lata pracy w pełnym wymiarze czasu.
– Z punktu widzenia możliwości przejścia na emeryturę pomostową zastosowanie w firmie ustawy antykryzysowej jest niekorzystne dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach – uważa prof. Inetta Jędrasik-Jankowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Trudno oszacować, jak duża grupa zatrudnionych może odczuć skutki zastosowania w firmie nadzwyczajnych rozwiązań kryzysowych. W sumie do pomostówek jest uprawnionych ponad 200 tys. osób.