Reklama
Rozwiń
Reklama

Bezrobotni w wieku 50+ będą szkoleni, by dotrwać do emerytury

Szkolenia i dofinansowania mają pomóc bezrobotnym dotrwać do emerytury w wieku 67 lat. Nowe kwalifikacje mają skłaniać do ich zatrudniania

Publikacja: 30.03.2012 08:54

Bezrobotni w wieku 50+ będą szkoleni, by dotrwać do emerytury

Foto: sxc.hu

Rząd na ostatnim posiedzeniu przyjął zaktualizowany program „Solidarność pokoleń 50+". Wynika z niego, że w tym i następnych latach do urzędów pracy i organizacji pozarządowych trafią miliardy złotych na szkolenia i dofinansowania dla bezrobotnych po pięćdziesiątce.

– Moim zdaniem rząd powinien skupić się na tym, by przekonać pracodawców do zatrudniania osób z grupy 50+. Do tej pory nie było z tym najlepiej. Brakuje bowiem koordynacji szkoleń – komentuje Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej, była wiceminister pracy.

Bez ochrony

Jej zdaniem dobrym pomysłem byłoby też stworzenie spójnego programu dla urzędów pracy. – Nie sądzę, aby potrzebne były kolejne ulgi dla pracodawców z tytułu zatrudnienia pracownika 50+, gdyż idąc w tym kierunku, zaraz będziemy musieli udzielać ulg ze względu na zatrudnienie każdej osoby, bez względu na jej wiek. Jedyną zmianą wartą rozważenia jest najpierw skrócenie, a później rezygnacja z ochrony przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym. Ta ochrona bardziej szkodzi pracownikom, niż im pomaga – dodaje Chłoń-Domińczak.

Sztuczne efekty

Inne problemy widzą organizatorzy szkoleń.

– Trzeba pamiętać, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego przeznaczone dla urzędów pracy są kierowane na pomoc dla wszystkich bezrobotnych, bez względu na ich wiek. Osoby z grupy 50+ skorzystają z nich więc w niewielkim stopniu – tłumaczy Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy. – Tylko w wypadku otwartych konkursów, w których mogą uczestniczyć także organizacje pozarządowe, szkolenia czy inne usługi rynku pracy mogą zostać skierowane do wybranej grupy bezrobotnych – wskazuje.

Reklama
Reklama

Kłopot z takimi programami specjalnymi polega na tym, że pieniądze trafiają do organizacji czy urzędów, które zadeklarują najwyższą skuteczność szkoleń – czyli procent bezrobotnych, którzy znaleźli później zatrudnienie. Organizujący szkolenia namawiają więc przedsiębiorców, by zatrudnili przeszkolonego bezrobotnego choć na trzy miesiące. Dzięki temu procent rośnie i mają dobre wyniki.

– Te pieniądze powinny być przekierowane na dofinansowania dla bezrobotnych na założenie własnej firmy czy też na dofinansowanie nowego miejsca pracy dla przedsiębiorców. Obecnie wygląda to tak, że jeśli na wolne stanowisko skierujemy bezrobotnego z grupy 50+, to w rejestrze nadal pozostanie młodociany absolwent szkoły, wśród których również jest wysokie bezrobocie – uważa Bartnicki.

Dodaje, że potrzebny jest nam impuls do tworzenia nowych miejsc pracy, tak by nie okazało się, że osoby z grupy 50+ zabiorą miejsca pracy innym bezrobotnym.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

OPINIA

Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP

Reklama
Reklama

Szkolenia to za mało. Tak samo jak przyjęte w tym programie zwolnienie pracodawców z zapłaty składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych od wynagrodzeń pracowników w wieku powyżej 50 lat. Także skrócenie okresu wypłaty wynagrodzenia chorobowego nie spowodowało wzrostu zatrudnienia tych osób. Rząd powinien pomagać nam tworzyć nowe miejsca pracy. Tymczasem na początku tego roku znacząco wzrosło minimalne wynagrodzenie, a od lutego o dwa punkty procentowe zwiększyła się składka rentowa. Trzeba rzeczywistych zmian, jak np. wprowadzenie ustawy antykryzysowej bis, która pozwoli zachować dotychczasowe miejsca pracy i zatrudnić nowych pracowników.

Rząd na ostatnim posiedzeniu przyjął zaktualizowany program „Solidarność pokoleń 50+". Wynika z niego, że w tym i następnych latach do urzędów pracy i organizacji pozarządowych trafią miliardy złotych na szkolenia i dofinansowania dla bezrobotnych po pięćdziesiątce.

– Moim zdaniem rząd powinien skupić się na tym, by przekonać pracodawców do zatrudniania osób z grupy 50+. Do tej pory nie było z tym najlepiej. Brakuje bowiem koordynacji szkoleń – komentuje Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej, była wiceminister pracy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Waldemar Żurek ujawnia projekt reformy KRS. Liczy na poparcie prezydenta
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Nieruchomości
Ważne zmiany dla każdego, kto planuje budowę. Ustawa przyjęta
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama