Reklama

Wyrzut sumienia Francji

Brakowało tylko kwadransa, by ogień zniszczył sklepienie katedry i jej północną dzwonnicę. Budynek ległby w gruzach.

Aktualizacja: 16.04.2019 19:52 Publikacja: 16.04.2019 19:21

Strażacy walczyli przez osiem godzin o uratowanie, ile się da z Notre Dame. – Zniszczenia są kolosal

Strażacy walczyli przez osiem godzin o uratowanie, ile się da z Notre Dame. – Zniszczenia są kolosalne – przyznał rzecznik ratowników

Foto: EAST NEWS

Jeanne chyba najlepiej oddała to, co w tym momencie myśli cały francuski naród: – Nasi przodkowie przez przeszło sto lat budowali Notre Dame, a my w XXI wieku nawet nie jesteśmy w stanie jej uchronić – mówi dziennikarzowi „Le Monde" paryżanka, która każdego dnia wysiada w drodze do pracy na położonej obok katedry stacji kolejki RER.

W poniedziałek około 18.50, gdy robotnicy remontujący świątynię zeszli już z rusztowań, w okolicy więźby dachowej wybuchł ogień, który błyskawicznie zaczął się rozprzestrzeniać na cały dach. To był moment, gdy w odległym o parę kilometrów Pałacu Elizejskim Emmanuel Macron kończył nagrywanie fundamentalnego przemówienia do narodu, które miało zostać wyemitowane o 20.00. Prezydent miał nadzieję, że to będzie nowe otwarcie, które nie tylko ostatecznie położy kres protestom „żółtych kamizelek", ale także pozwoli dzięki kilku śmiałym reformom odbudować katastrofalne sondaże poparcia dla głowy państwa przed wyborami za dwa i pół roku.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Nigel Farage podbiera kolejnego polityka Partii Konserwatywnej. To była wiceminister
Polityka
Przemysław Wipler: Słowa Donalda Trumpa nie były słuszne. Wiemy, czemu rosyjskie drony pojawiły się w Polsce
Polityka
Rosjanie kochają reżim Putina. Apatycznie
Polityka
Nigel Farage zyskał posła. „Partia Konserwatywna jest skończona”
Polityka
AfD rośnie w siłę również na zachodzie Niemiec. „Nie można spać spokojnie”
Reklama
Reklama