Reklama
Rozwiń

Kremlowski plan B

Z przecieków medialnych wynika, że wspierane przez Rosję siły szykują się do przejęcia władzy w Mińsku po odejściu Łukaszenki.

Aktualizacja: 27.12.2020 19:42 Publikacja: 27.12.2020 18:21

Kremlowski plan B

Foto: president.gov.by

Podporządkować wszystkie nowe siły polityczne i wprowadzić swoich ludzi do kierownictwa demokratycznej opozycji. Następnie stworzyć partię polityczną, która posiadałaby oddziały w każdym regionie Białorusi, i wytypować 1200 kandydatów, którzy wystartowaliby w wyborach parlamentarnych.

Ale najważniejsze jest „zachowanie infrastruktury informacyjnej", która zapewniłaby społeczno-polityczny wpływ Rosji na Białorusi niezależnie od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja w tym kraju. Moskwa stawia na własne media oraz wsparcie białoruskich, również tych w sieciach społecznościowych. Wsparcie od Rosji miały otrzymać liczne organizacje społeczne oraz szereg „liderów opinii". O tym w Moskwie na najwyższym szczeblu miało się rozmawiać jeszcze we wrześniu, gdy przez Białoruś przeszła fala największych w historii kraju protestów po sfałszowanych wyborach 9 sierpnia. Odpowiednia notatka służbowa pochodząca z wydziału ds. zagranicznej współpracy międzyregionalnej i kulturalnej administracji prezydenta Rosji została opublikowana ostatnio na łamach niezależnego rosyjskiego portalu śledczego The Insider. Na czele tego wydziału na Kremlu stoi generał Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) generał Władimir Czernow.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim