PiS walczy z PO o liczbę posłów, którzy zbadają działania CBA

Platforma proponuje siedomioosobowy skład Komisji. Prawo i Sprawiedliwość żąda o dwa miejsca więcej

Aktualizacja: 07.12.2007 01:24 Publikacja: 07.12.2007 01:23

Jest prawie pewne, że 18 grudnia w Sejmie zostanie powołana nie tylko komisja badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy, ale też komisja śledcza, która zajmie się nieprawidłowościami w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Chodzi głównie o aferę gruntową w Ministerstwie Rolnictwa oraz sprawę byłej posłanki Beaty Sawickiej.

Komisja powstanie, bo PO będzie mieć przy jej powoływaniu poparcie koalicjanta. Głosowanie „za” deklaruje też LiD. PiS już zgłasza sprzeciw. Powód, to proponowany przez Platformę układ sił.

Komisja ma bowiem, podobnie jak ta ds. Barbary Blidy, liczyć siedmiu członków: trzy osoby z PO, dwie z PiS oraz po jednej z LiD i PSL. – Na pewno nie będziemy blokować powstania komisji śledczej ds. CBA, bo nie mamy nic do ukrycia – mówi Małgorzata Sadurska z PiS. – Chcemy jednak, by to była komisja śledcza, a nie sąd kapturowy.

Jej klub domaga się, by komisja liczyła nie siedmiu, a dziewięciu członków. Po trzech dla PO oraz PiS, dwóch dla LiD i jednym dla PSL. – To, co proponujemy, najlepiej odzwierciedla podział sił w parlamencie – ucinają dyskusję politycy PO.

Wniosek o powołanie komisji Platforma złożyła już tydzień temu. Do tej pory druk sejmowy nie ujrzał światła dziennego. Okazuje się, że sejmowi legislatorzy mają wątpliwości, czy zapisany w projekcie zakres prac nowej komisji nie jest sformułowany zbyt szeroko. Gdyby tak było, uchwała o jej powołaniu mogłaby zostać unieważniona przez Trybunał Konstytucyjny. Tak jak to nastąpiło w zeszłej kadencji w przypadku komisji śledczej, która badała prywatyzacje w sektorze bankowym.

– Projekt był konsultowany z prawnikami i nie dopatrzyli się żadnego zagrożenia – przekonuje Grzegorz Dolniak z PO.

Mimo to Platforma woli dmuchać na zimne. – Chcemy uniknąć jakichkolwiek wątpliwości. Dlatego projekt jest jeszcze w obróbce – mówi „Rz” Zbigniew Chlebowski, szef Klubu PO.

– Uchwała powinna być do bólu zgodna ze wszystkimi wytycznymi prawa – dodaje Sebastian Karpiniuk, o którym mówi się, że może zostać jej szefem.Wątpliwości legislatorów wzbudził sam tytuł uchwały o powołaniu komisji, który mówi o badaniu nielegalnych nacisków politycznych wywieranych na wymiar sprawiedliwości.

– Zależało nam, by nie zawężać pola działań tej komisji wyłącznie do afery gruntowej czy sprawy posłanki Sawickiej– tłumaczy Dolniak. – Chcemy też dokładnie zbadać informacje o nielegalnym podsłuchiwaniu i inwigilowaniu polityków czy dziennikarzy.Chlebowski zapowiada, że poprawiony projekt, który umożliwi badanie takich spraw, trafi na biurko marszałka najpóźniej w przyszłym tygodniu. – Mamy nadzieję, że głosowanie nad nim odbędzie się 18 grudnia – dodaje szef Klubu Platformy.

Wybór członków komisji mógłby wówczas nastąpić już na pierwszym styczniowym posiedzeniu Sejmu. A komisja mogłaby przystąpić do pracy w połowie miesiąca. Chlebowski na razie nie chce mówić, kto z ramienia jego klubu miałby w niej zasiąść. Politycy innych klubów też tłumaczą, że jeszcze na to za wcześnie. – Zainteresowanie pracą w komisji jest duże, ale żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły – mówi jeden z polityków PO.

Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Znamy opinię Polaków
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”