PO bliżej sojuszu z Lewicą

Nowa koalicja parlamentarna? Zdaniem Bronisława Komorowskiego mogłaby powstać, by odrzucać weta prezydenta. Na razie PO chce zawierać sojusze doraźne

Aktualizacja: 04.12.2008 07:22 Publikacja: 04.12.2008 04:36

Politycy PO i SLD prowadzą rozmowy, ale na razie nie chcą koalicji. Na zdjęciu Stefan Niesiołowski,

Politycy PO i SLD prowadzą rozmowy, ale na razie nie chcą koalicji. Na zdjęciu Stefan Niesiołowski, Jerzy Szmajdziński i Wojciech Olejniczak w Sejmie 14 października

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Według nieoficjalnych informacji kilka dni temu, podczas wizyty posłów na Słowacji, doszło do rozmowy marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO) i szefa Klubu SLD Wojciecha Olejniczaka na temat zacieśnienia współpracy. Czy Platforma zawrze formalnie koalicję parlamentarną z Sojuszem?– Nie wykluczam. Nie widziałbym w tym niczego zdrożnego. Od kiedy PiS zrobiło koalicję z Samoobroną, wszyscy są rozgrzeszeni, jeśli chodzi o estetykę polityczną – mówił wczoraj Komorowski w radiowej Jedynce. – Jeśli prezydent będzie narzędziem w ręku PiS i będzie wetował najważniejsze dla Polski ustawy tylko dlatego, by zrobić przyjemność partii własnego brata, to nie będzie innego wyjścia. Weta oznaczają, że w większym stopniu koalicja rządząca będzie musiała uwzględniać oczekiwania lewicy.

Lech Kaczyński zawetował sztandarowe ustawy PO. Najpierw – medialną. PO z PSL do odrzucenia weta potrzebują głosów SLD, a Sojusz na tamtą ustawę się nie godzi. Wczoraj więc szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski przekazał wicemarszałkowi Sejmu Jerzemu Szmajdzińskiemu (SLD) projekt nowej ustawy. I podkreślił, że jej nie złoży bez porozumienia z SLD.

To właśnie ustawa medialna zbliża dziś PO i SLD, ale nie tylko ona. W listopadzie prezydent zawetował osiem ustaw, w tym trzy zdrowotne. W grudniu – trzy kolejne (m. in. zmiany dotyczące emerytur i rent z FUS). Chlebowski zapowiedział rozmowy z SLD na ten temat.

Ale dziś mało kto wierzy, by taka koalicja była moźliwa. – Jeśli PO chce dobić SLD, trudno o lepszy scenariusz niż sojusz lewicy z liberałami – kpi Joachim Brudziński, poseł PiS.

Pomysł koalicji parlamentarnej z SLD już w lipcu zgłosił w wywiadzie dla „Rz” szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski. Ale i on dziś przyznaje: – Rozmowy nie przynoszą skutku. Lewica jest tak podzielona, że jak się zgodzi Olejniczak, to Napieralski nie. I na odwrót.

Bo nawet jeśli PO jest po słowie z Olejniczakiem, to o strategii SLD decyduje szef partii Grzegorz Napieralski. A ten ocenia pomysł słabo: – To takie gadanie.

O koalicji zamierza rozmawiać dopiero wtedy, gdy ofertę złoży mu premier Donald Tusk lub wicepremier Grzegorz Schetyna. A Tusk nie jest tak otwarty jak Komorowski. Zadeklarował, że jest gotów „układać się z opozycją w sprawie każdej ustawy”. Jednak zastrzegł: – Żadnych szczególnych planów względem SLD nie mam.

Sam Komorowski łagodził później swe słowa. Uznał, że nie ma potrzeby tworzenia z Lewicą sojuszu politycznego, a należy rozmawiać w sprawie konkretnych ustaw. Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO, sądzi: – Wszystko zostanie po staremu. SLD będzie nadal partią opozycyjną. Żadnej sformalizowanej współpracy nie przewidujemy, chcemy dogadywać się podczas prac w komisjach nad określonymi ustawami i liczymy na zdrowy rozsądek SLD.

Napieralski zaznacza, że pomogą PO w sprawie niektórych ustaw, ale inne – np. zdrowotna czy dotycząca rent i emerytur – są dla nich nie do przyjęcia. Wypomina też PO, że blokuje projekty ustaw lewicy w Sejmie. – Więc jak ma wyglądać ta współpraca? – pyta.

Według nieoficjalnych informacji kilka dni temu, podczas wizyty posłów na Słowacji, doszło do rozmowy marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO) i szefa Klubu SLD Wojciecha Olejniczaka na temat zacieśnienia współpracy. Czy Platforma zawrze formalnie koalicję parlamentarną z Sojuszem?– Nie wykluczam. Nie widziałbym w tym niczego zdrożnego. Od kiedy PiS zrobiło koalicję z Samoobroną, wszyscy są rozgrzeszeni, jeśli chodzi o estetykę polityczną – mówił wczoraj Komorowski w radiowej Jedynce. – Jeśli prezydent będzie narzędziem w ręku PiS i będzie wetował najważniejsze dla Polski ustawy tylko dlatego, by zrobić przyjemność partii własnego brata, to nie będzie innego wyjścia. Weta oznaczają, że w większym stopniu koalicja rządząca będzie musiała uwzględniać oczekiwania lewicy.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia