Przedstawiciele marszałka Sejmu i Sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej spotkają się dzisiaj z kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o nowe przepisy, nad którymi posłowie pracują od przeszło roku, a które – zdaniem opozycji – mogą naruszyć konstytucyjną zasadę niezależności NIK.
Prace nad projektem utknęły w martwym punkcie, gdy posłowie PO przeforsowali w komisji poprawki, z którymi nie zgadzają się opozycja i prezes Izby, a nawet eksperci z biura legislacyjnego Sejmu.
Największe kontrowersje wywołują trzy pomysły: kontrolowanie NIK przez zewnętrznego audytora, sposób powoływania wiceprezesów i konkursy na stanowiska dyrektorskie.
Czy podczas dzisiejszego spotkania dojdzie do porozumienia w tej sprawie? Poseł Marek Cebula z PO, autor kontrowersyjnych poprawek, uważa, że tak.
– Nieco zmodyfikujemy proponowane przepisy – mówi „Rzeczpospolitej”. – Zgodziliśmy się, że audyt będzie dotyczył wyłącznie sposobu dysponowania środkami budżetowymi przez NIK, a nie spraw merytorycznych, a to budziło wątpliwości co do zgodności z konstytucją.