Protesty rozpoczęły się w piątek wieczorem po tym, jak agenci Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) przeprowadzili w Paramount, dzielnicy Los Angeles, operacje kontrolne i aresztowali co najmniej 44 osoby pod zarzutem naruszeń przepisów imigracyjnych. W okolicach sklepu, w którym agenci ICE mieli prowadzić „nalot” na imigrantów służby użyły wobec demonstrujących gazu łzawiącego - podała telewizja Fox News.
Na nagraniach z protestu w Paramount widać dziesiątki pracowników ochrony w zielonych mundurach z maskami gazowymi, ustawionych w kolejce na drodze usianej przewróconymi wózkami sklepowymi. Według świadków, na których powołuje się Reuters, władze zaczęły zatrzymywać niektórych protestujących. Nie było jednak oficjalnych informacji o aresztowaniach.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w sobotę, że jego relacja z Elonem Muskiem – dyrektorem genera...
Departament Bezpieczeństwa Krajowego poinformował w oświadczeniu, że w piątkowych protestach wzięło udział około „1000 uczestników”.
Donald Trump: Rząd federalny wkroczy i rozwiąże problem
Do sprawy odniósł się prezydent USA Donald Trump. Zamieścił na swojej platformie Truth Social wpis, w którym stwierdził, że jeśli gubernator Gavin Newscum i burmistrz Los Angeles Karen Bass nie będą w stanie wykonywać swoich obowiązków, „wtedy rząd federalny wkroczy i rozwiąże problem ZAMIESZEK I GRABIEŻY, tak jak należy go rozwiązać!!!”