Ministerstwo Finansów ostrzega: chcą wyłudzić opłaty

Resort finansów informuje o nasilonych próbach oszustw polegających na podszywaniu się pod Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Radzi co robić.

Publikacja: 07.06.2025 15:59

Ministerstwo Finansów ostrzega: chcą wyłudzić opłaty

Foto: Adobe Stock

dgk

Oszuści dzwonią i wysyłają maile jako przedstawiciele GIIF, aby w ten sposób m.in. wyłudzać opłaty za rzekomą ochronę przed praniem pieniędzy (tzw. Anti-Money Laundering clearance fee), wymuszać inwestowanie lub zapłatę podatków od rzekomo zgromadzonych kryptowalut. Proponują też, rzekomo na zlecenie GIIF,  zwroty kryptowalut zgromadzonych na platformach inwestycyjnych. Żądają przelania środków pieniężnych jako warunku koniecznego do przeprowadzenia rzekomej weryfikacji zgodności z Dyrektywą (UE) 2015/849. 

Fałszywe wiadomości są rozsyłane z podejrzanych adresów e-mail, m.in. domen podszywających się pod oficjalne instytucje finansowe. „W ostatnim czasie obserwujemy wzmożoną aktywność oszustów” - informuje MF.   

Resort radzi, by nigdy nie podawać nikomu poufnych informacji, w tym danych objętych tajemnicą bankową, ani nie przekazywać środków finansowych, zwłaszcza po otrzymaniu podejrzanych wiadomości e-mail czy SMS. W przypadku podejrzenia próby oszustwa, apelujemy o zgłoszenie incydentu poprzez platformę CERT, która służy do zgłaszania wszelkich incydentów w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Czytaj więcej

Oszustwo „na bank”. Czy procedury mogą uratować pieniądze klientów?

Jak działa GIIF? Na pewno nie pobiera pieniędzy

GIIF działa na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (tzw. ustawa AML). Jego zadania dotyczą m.in. monitorowania podejrzanych transakcji i współpracy z instytucjami państwowymi, jednak nie obejmują usług komercyjnych, weryfikacji finansów ani pobierania opłat od obywateli.

Jak podkreśla Ministerstwo Finansów, Generalny Inspektor Informacji Finansowej nie pobiera żadnych opłat za ochronę przed praniem pieniędzy. Nie oferuje także wsparcia w wypłatach kryptowalut ani nie zleca tego typu działań podmiotom prywatnym. GIIF nie zajmuje się także weryfikowaniem instrumentów finansowych za pośrednictwem kantorów kryptowalut ani nie nadaje „licencji osoby zaufanej do handlu kryptowalutami”.  Nie prowadzi działalności weryfikacyjnej, której celem jest rzekomo odblokowanie środków z giełd kryptowalut lub kont inwestycyjnych.  Nie kontaktuje się z prośbą o korektę danych poprzez formularze internetowe ani załączniki wysyłane w wiadomościach e-mail. W przypadku kontaktu ze strony przedstawicieli GIIF, kontakt następuje do wyznaczonego pracownika odpowiedzialnego za realizacje obowiązków wynikający z ustawy AML i zawsze z domeny „mf.gov.pl”.  Wreszcie - Generalny Inspektor Informacji Finansowej nie prosi o przelewanie środków na jakiekolwiek rachunki techniczne lub inne rachunki wskazane telefonicznie lub mailowo. 

 

Oszuści dzwonią i wysyłają maile jako przedstawiciele GIIF, aby w ten sposób m.in. wyłudzać opłaty za rzekomą ochronę przed praniem pieniędzy (tzw. Anti-Money Laundering clearance fee), wymuszać inwestowanie lub zapłatę podatków od rzekomo zgromadzonych kryptowalut. Proponują też, rzekomo na zlecenie GIIF,  zwroty kryptowalut zgromadzonych na platformach inwestycyjnych. Żądają przelania środków pieniężnych jako warunku koniecznego do przeprowadzenia rzekomej weryfikacji zgodności z Dyrektywą (UE) 2015/849. 

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej