„Rz” dotarła do założeń przygotowywanych przez posłów PiS projektu nowelizacji kodeksu karnego. Chcą oni, by znalazł się w nim zapis obligujący sądy do ujawniania danych i wizerunków osób skazanych prawomocnym wyrokiem za przestępstwa seksualne wobec nieletnich i brutalne gwałty. W najbliższych dniach projekt ma trafić do Sejmu.
– Do tej pory decyzje o ewentualnym upublicznieniu nazwiska sprawcy przestępstwa podejmował sąd. Chcemy to sformalizować, by dane sprawców przestępstw pedofilskich były ujawniane obowiązkowo – mówi „Rz” autor projektu ustawy poseł Andrzej Dera.
[srodtytul]Decyzja czy obowiązek[/srodtytul]
Ten pomysł budzi wątpliwości byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska Zbigniewa Ćwiąkalskiego: – Są różne przypadki przestępstw na tle seksualnym. To może być jednorazowe zdarzenie, może być wielokrotne, ciągłe, brutalne. Decyzję w takich sprawach wolałbym pozostawić sądowi.
– Jeżeli ustawodawca się zdecyduje publikować wizerunek jako element sankcji karnej w wyniku prawomocnego wyroku, to myślę, że spełniałoby to warunek konstytucyjności – mówi dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Mam jednak wątpliwości, co do obligatoryjności takiej publikacji. Decyzję w tej sprawie pozostawiłbym sądowi.