Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie incydenty wpłynęły na ograniczenie dostępu do alkoholu na terenie Sejmu?
- Co sądzi Jarosław Kaczyński o skuteczności zakazu sprzedaży alkoholu w Sejmie?
- Jakie argumenty przedstawia Sławomir Mentzen przeciwko zakazowi alkoholu w Sejmie?
Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, komendant Straży Marszałkowskiej, podległej marszałkowi Szymonowi Hołowni z Polski 2050, zakazał wstępu do sejmowego baru „za kratą” dla gości posłów. To efekt ekscesów, do jakich miało dochodzić w ostatnim czasie w Sejmie. Chodzi m.in. o agresywne zachowanie aktora Jacka Kopczyńskiego wobec Dariusza Mateckiego w tzw. barze za kratą. Mateckiemu zarzuca się z kolei, że wraz z innymi politykami PiS „zaatakowali rynsztokowymi wulgaryzmami senatorki koalicji 15 października”. W „Rzeczpospolitej” opisaliśmy też incydent w restauracji w Nowym Domu Poselskim z udziałem posła PiS, Łukasza Mejzy, który miał wulgarnie odnosić się do senatora Wadima Tyszkiewicza.
Jarosław Kaczyński: Wojciech Jaruzelski zakazał alkoholu w Sejmie i kupowało się wódkę w butelce po toniku
O ewentualny zakaz sprzedaży alkoholu w Sejmie pytano na konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. – Jaruzelski zakazał w pewnym momencie alkoholu w Sejmie, bo tam było straszne pijaństwo – przypomniał wówczas Kaczyński.
– To doprowadziło do tego, że kiedy pierwsza ekipa solidarnościowa, do której należałem, OKP, pojawiła się w Sejmie, to wódkę kupowało się w restauracji sejmowej, tej w gmachu Sejmu, kupowało się w ten sposób, że się zamawiało tonik bez kapsla. I w butelce po toniku była wódka – kontynuował. – I wszyscy, nawet ja, który za wódką specjalnie nie przepadam, to wiedzieli – dodał.
Czytaj więcej
W hotelu poselskim doszło do kolejnej awantury, zakończonej interwencją Straży Marszałkowskiej i...