W ostatnim czasie część polityków PiS wyrażała opinię, że członkowie Zjednoczonej Prawicy, którzy w sprawie wyborów korespondencyjnych zagłosują z opozycją, postawią się poza klubem PiS i koalicją rządzącą. Jak mówił poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk, część polityków jego partii nie zagłosuje jak PiS, a część się waha.
We wtorek wieczorem ustawę odrzucił Senat, głosowanie w Sejmie spodziewane jest w środę.
Z przeprowadzonego 4 maja na próbie 1100 osób sondażu IBRiS dla Radia Zet wynika, że gdyby doszło do rozpadu Zjednoczonej Prawicy, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 40,5 proc. głosów, Porozumienie Jarosława Gowina na 0,8 proc. zaś Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry - na 0,6 proc.
Chęć głosowania na Koalicję Obywatelską (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni) zadeklarowało 16,4 proc. ankietowanych. Koalicja Polska PSL - Kukiz'15 uzyskała w badaniu poparcie rzędu 10,3 proc. Czwartą siłą w Sejmie z wynikiem 8,7 proc. byłaby Konfederacja (KORWiN, Ruch Narodowy, Korona), która wyprzedziła Lewicę (SLD, Wiosna, Razem) - 8.2 proc.
14,5 proc. badanych nie wiedziało, na kogo oddałoby głos.