Lewica w dwie strony

Palikot wraca do haseł liberalnych. SLD wciąż zerka na wyborcę socjalnego.

Publikacja: 09.06.2014 01:49

Wybory samorządowe za pasem, więc i partia Leszka Millera, i ugrupowanie Janusza Palikota wolą odłoż

Wybory samorządowe za pasem, więc i partia Leszka Millera, i ugrupowanie Janusza Palikota wolą odłożyć personalne rozliczenia na później

Foto: PAP, Jacek Turczyk

Twój Ruch i Sojusz Lewicy Demokratycznej w weekend podsumowały eurowybory i zastanawiały się, jak poszerzyć bazę społeczną przed wyborami samorządowymi, które odbędą się za pół roku.

Ugrupowanie Janusza Palikota jest w gorszej sytuacji niż SLD, bo w eurowyborach osiągnęło zaledwie 3,5 proc. poparcia. Sojusz mimo 9,5 proc. głosów jesienią też może jednak przepaść z kretesem, bo w większości okręgów będą to wybory większościowe.

Dla obu ugrupowań, które konkurowały ze sobą w eurowyborach, głosowanie na radnych, wójtów czy prezydentów miast będzie więc prawdziwym wyzwaniem. Nic dziwnego, że w tej sytuacji w obu partiach wbrew kuluarowym zapowiedziom nie doszło do personalnych rozliczeń za słaby wynik eurowyborczy.

SLD przyjął apel do ludzi i środowisk lewicy, by rozpoczęli współpracę w ramach Kongresu Polskiej Lewicy. „Apelujemy również do tych ludzi lewicy, którzy nie pierwszy raz ulegli mirażom roztaczanym przez przywódców innych ugrupowań politycznych, o zrewidowanie swego stanowiska" – głosi uchwała.

Jest to ukłon w stronę polityków, którzy odeszli z SLD przed eurowyborami, np. Ryszarda Kalisza czy Marka Siwca, ale ma on charakter wyłącznie werbalny. Politycy Sojuszu mówią bowiem, że obaj ci politycy mogą oczywiście ponownie wstąpić do partii, ale musieliby zaczynać swoją działalność w niej od poziomu kół.

Sojusz pochwalił się także, że potwierdził dominację po lewej stronie sceny politycznej. Jednak podczas posiedzenia Rady Krajowej nie brakowało gorzkich słów o kampanii. Jednym z krytyków był europoseł Janusz Zemke, który mówił m.in., że gdy on dawał młodym ludziom pracę, inni inwestowali w kolejne mieszkania. Był to wyraźny przytyk pod adresem europosła Bogusława Liberadzkiego znanego z posiadania wielu lokali. Obaj 25 maja zdobyli mandaty, ale los tego drugiego aż do ogłoszenia ostatecznych wyników był niepewny.

Liberadzki za swój nie najlepszy wynik obwiniał szefa zachodniopomorskiego SLD Grzegorza Napieralskiego, twierdząc, iż to za jego sprawą kampania była słaba. Ten jednak odbił piłeczkę, wskazując, że to Liberadzki nie przykładał się do kampanii.

Słabe notowania w partii mają też Włodzimierz Czarzasty, szef mazowieckiego Sojuszu, i Dariusz Joński, lider łódzkiej organizacji. Mazowiecki SLD stracił mandat europosła, który sprawował Wojciech Olejniczak. Z kolei łódzka organizacja przepadła w tych wyborach z kretesem, bo Weronika Marczuk nie przypadła wyborcom Sojusz do gustu. Joński miał usłyszeć od Leszka Millera, że albo poprawi poparcie na swoim terenie, albo zajmie się tym osobiście lider partii.

W Twoim Ruchu również nie doszło do personalnych roszad, które miały polegać na zmarginalizowania polityków wcześniej związanych z SLD. Przeciwny temu był sam Janusz Palikot. Partia obroniła się też przed rozłamem w klubie parlamentarnym, o którym gorączkowo szeptano w ubiegłym tygodniu. Palikot obwieścił z triumfem, że nikt z klubu nie odszedł, żadne głowy nie poleciały, a partia jest zwarta, silniejsza niż kiedykolwiek i gotowa do działania.

Jej Rada Polityczna zdecydowała, że trzeba wrócić do haseł liberalizmu gospodarczego i światopoglądowego, świeckości państwa, a także wolności osobistych. To jest powrót do programu, który przyniósł Ruchowi Palikota 10-procentowe poparcie w wyborach parlamentarnych 2011 roku. Z jedną drobną korektą – dotychczasowy agresywny antyklerykalizm ma być zastąpiony postulatami wyprowadzenia religii ze szkół i niefinansowania kościołów ani związków wyznaniowych z budżetu państwa.

Lider Twojego Ruchu przyznał, że niektóre działania partii wyglądały na walkę z religią, co – jak twierdził – nie było celem jego formacji. Palikot stwierdził też, że nie będzie powrotu do starej nazwy, czyli Ruchu Palikota, co w opinii wielu politologów było głównym kapitałem tej partii.

Twój Ruch i Sojusz Lewicy Demokratycznej w weekend podsumowały eurowybory i zastanawiały się, jak poszerzyć bazę społeczną przed wyborami samorządowymi, które odbędą się za pół roku.

Ugrupowanie Janusza Palikota jest w gorszej sytuacji niż SLD, bo w eurowyborach osiągnęło zaledwie 3,5 proc. poparcia. Sojusz mimo 9,5 proc. głosów jesienią też może jednak przepaść z kretesem, bo w większości okręgów będą to wybory większościowe.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich