Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje największe poparcie dla Rafała Trzaskowskiego – 32,3 proc. Karol Nawrocki może liczyć na 25,2 proc., a Sławomir Mentzen – 11,2 proc. Czy wynik wyborów jest już przesądzony?
Dr Jacek Kucharczyk: Wydaje się, że wynik pierwszej tury jest w miarę jasny, chociaż oczywiście polski wyborca i wyborczyni lubią robić niespodzianki. Nigdy do końca nie będziemy znali tego wyniku, aż do ogłoszenia przez Państwową Komisję Wyborczą rezultatów tego głosowania. Natomiast właściwie wszystkie sondaże są zgodne, że Rafał Trzaskowski ma przewagę w pierwszej turze nad innymi kandydatami i jest ona na tyle duża, że raczej nic już się tu nie zmieni. Nie ma też szans na wejście Sławomira Mentzena do drugiej tury.
Afera mieszkaniowa nie zaszkodziła Karolowi Nawrockiemu?
Na razie nie widać wielkiego wpływu na notowania kandydata popieranego przez PiS, ale do wyborów jest jeszcze kilka dni. Myślę, że inni kandydaci, szczególnie ci związani z obecną koalicją rządzącą, będą nadal grzali ten temat, aż do ciszy wyborczej. I zobaczymy, jak się zachowają wyborcy. Temat uczciwości kandydatów w wyborach prezydenckich, które są bardzo mocno spersonalizowane, jest jednak istotny. I zdziwiłbym się, gdyby u części wyborców, szczególnie tych niezdecydowanych, ta historia nie miała wpływu na ich wybór i stosunek do kandydata PiS.
Myślę też, że te rewelacje na temat przeszłości Nawrockiego, które właściwie się powtarzają od początku jego kandydatury, odegrały w tej kampanii dosyć istotną rolę.
Czytaj więcej
W opublikowanym przez „Rzeczpospolitą” sondażu IBRIS kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydent...
Sondaże pokazują spadki notowań Rafała Trzaskowskiego na poziomie 3,9 pkt proc. i równoczesny wzrost notowań Magdaleny Biejat i Adriana Zandberga.
Dzięki serii debat kandydatka i kandydat lewicy mieli okazję bardziej się przedstawić wyborcom i tu bym widział powód przepływu elektoratu. Trzaskowski, pozycjonując się trochę na prawo, mógł stracić w stosunku do tej pary, która bardzo mocno akcentowała swoje wartości lewicowe, do których Trzaskowski w tej kampanii niekoniecznie chętnie się przyznaje. A w pierwszej turze wyborcy często głosują na kandydatów, którzy są najbliżej wyznawanych przez nich wartościom.