Prezydenckie weto pod pręgierzem krytyk

- Lojalność funkcjonariusza partii wygrała nad zwyczajnym pochyleniem się nad problemem ludzi, którym odbierana jest godność – uważa Anna Grodzka, pierwsza posłanka transseksualna w polskim parlamencie.

Publikacja: 03.10.2015 11:10

Prezydenckie weto pod pręgierzem krytyk

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Decyzja o wecie prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącym ustawy o uzgodnieniu płci wywołuje komentarze.

- Prezydent Duda odmówił spotkania ze mną i z Ewą Hołuszko, o które prosiłyśmy w tej sprawie. Chciałyśmy rozwiać jego ewentualne merytoryczne wątpliwości. Gdyby miał wątpliwości konstytucyjne, mógł skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego - napisała Grodzka na swoim profilu na Facebooku.

Jej zdaniem prezydent wykonał polecenia swoich politycznych mocodawców. - Nie jest prezydentem, który choćby stara się ważyć racje. Żałuję, że miałam jakieś złudzenia – dodała.

Także partia Razem uważa zawetowanie przez prezydenta Dudę ustawy o uzgodnieniu płci za społecznie szkodliwe.

- Jeden głos sprzeciwu przekreślił lata pracy grona ekspertów, którzy ją tworzyli. Ustawa miała pomóc przede wszystkim osobom mniej zamożnym i z mniejszych miejscowości – tłumaczy zarząd partii w swoim oświadczeniu wysłanym do mediów.

Podkreśla, że ustawa miała zapobiec narażaniu takich osób na koszty procesu przeciw rodzicom celem ustalenia płci i dojazdów do instytucji w większych miastach. - Prezydent właśnie po raz pierwszy zlekceważył jedną z grup wykluczonych i pokazał, że jest prezydentem tylko wybranych Polaków: bogatych i o określonym światopoglądzie – dodaje zarząd Razem.

Podkreśla, że poza aspektem ekonomicznym oburza ją w tej decyzji aspekt humanitarny. - Prawo o samostanowieniu o swojej tożsamości płciowej jest prawem każdego człowieka. Na państwie i sprawujących w nim władzę instytucjach spoczywa obowiązek, by to prawo było egzekwowane – twierdzi Razem.

Żąda ona przestrzegania praw człowieka w Polsce. - Sprzeciwiamy się dyskryminacji w jakiejkolwiek formie. Chcemy Polski traktującej wszystkich równo: bez względu na pojemność portfela, orientację seksualną, światopogląd czy wyznanie – kończy zarząd partii Razem.

Prezydent Andrzej Duda, zawetował tę ustawę, bo jak napisano w komunikacie, w jego opinii jest ona pełna luk i nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą.

- Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczają m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagają wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. Ustawa dopuszcza także zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci – tłumaczy Kancelaria Prezydenta.

Teraz ustawa wraz z umotywowanym wnioskiem wróci do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Parlament może odrzucić weto prezydenta większością trzech piątych głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Nie ma jednak na tym etapie możliwości wnoszenia poprawek.

Decyzja o wecie prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącym ustawy o uzgodnieniu płci wywołuje komentarze.

- Prezydent Duda odmówił spotkania ze mną i z Ewą Hołuszko, o które prosiłyśmy w tej sprawie. Chciałyśmy rozwiać jego ewentualne merytoryczne wątpliwości. Gdyby miał wątpliwości konstytucyjne, mógł skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego - napisała Grodzka na swoim profilu na Facebooku.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE