Ryszard Kalisz: Są tysiące komisji wyborczych, gdzie wyniki odbiegały od sąsiednich komisji

Anomalie w wynikach wyborów prezydenckich i protesty wyborcze były tematem rozmowy Jacka Nizinkiewicza z członkiem PKW, Ryszardem Kaliszem.

Publikacja: 20.06.2025 12:55

Ryszard Kalisz

Ryszard Kalisz

Foto: TV.RP.PL

arb

Ryszard Kalisz podkreśla, że choć Państwowa Komisja Wyborcza wskazała w uchwale z 2 czerwca 2025 roku Karola Nawrockiego jako zwycięzcę wyborów, to formalny proces wyborczy nie jest jeszcze zakończony. Jak mówił zgodnie z konstytucją, ostateczne wybory prezydenckie kończą się dopiero złożeniem przysięgi przez prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym. Tym samym, do pełnego rozstrzygnięcia konieczne jest podjęcie decyzji przez Sąd Najwyższy (ma na to czas do 2 lipca).

Reklama
Reklama

Ryszard Kalisz: Są tysiące komisji wyborczych, gdzie wyniki odbiegały od lokalnych wzorców

Kalisz wskazuje, że termin na składanie protestów wyborczych minął niedawno. W sprawozdaniu Państwowej Komisji Wyborczej oraz na podstawie otrzymanych ekspertyz wykazano istnienie anomalii statystycznych, które mogły wpłynąć na wynik wyborów w niektórych komisjach. Przykładem są sytuacje, gdzie w jednej komisji wyborczej znacząco inaczej niż w okolicznych komisjach rozkładały się wyniki – np. w miejscach, gdzie wcześniej faworytem był kandydat KO Rafał Trzaskowski, w drugiej turze zaskakująco wygrywał kandydat popierany przez PiS, Karol Nawrocki.

- Mamy w skali kraju 3 679 komisji, gdzie wyniki odbiegały od sąsiednich komisji – mówił członek PKW. 

Czytaj więcej

Przemysław Rosati: Prokuratura mogłaby zbadać nieprawidłowości wyborcze
Reklama
Reklama

Mimo że nie jest przesądzone, czy te anomalie faktycznie wpłynęły na ostateczny wynik wyborów, Kalisz wyraził przekonanie, że mogły one mieć na taki wynik wpływ, a ostateczne rozstrzygnięcie należy do Sądu Najwyższego.

A czy Sąd Najwyższy powinien rozważyć ponowne przeliczenie głosów w całym kraju? Kalisz odpowiada, że to zależy od SN. Sam członek PKW złożył w Państwowej Komisji Wyborczej poprawkę w tej sprawie, jednak została ona odrzucona przez innych członków komisji. W jego ocenie „prokuratura powinna zająć się tymi sprawami”, ponieważ dokumentacja zawiera dowody na wprowadzanie błędnych danych i anomalie, które wymagają dalszego śledztwa.

Czy uczciwe wybory i prawdziwe ukształtowanie wyników to jest coś złego?

Ryszard Kalisz, członek PKW

Ryszard Kalisz: Czy uczciwe wybory to jest coś złego?

W rozmowie poruszono też kwestię składu komisji wyborczych. Zmiany w prawie z 2018 roku umożliwiły zgłaszanie kandydatów do komisji przez różne komitety wyborcze. Kalisz zwrócił uwagę, że w niektórych komisjach zasiadali niemal wyłącznie przedstawiciele tych komitetów, co mogło wpływać na proces głosowania, choć sam nie posiada jednoznacznych dowodów na manipulacje. - Przedstawiam zdarzenia i sytuacje, ale poszukiwanie dowodów należy do prokuratury – stwierdził. 

Rozmowa dotyczyła też politycznego kontekstu wyborów oraz reakcji na wątpliwości dotyczące ich przebiegu i ważności. Andrzeja Duda pisał niedawno w serwisie X, że „postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi” próbują podważyć wynik wyborów i odebrać obywatelom wolność wyboru. Kalisz skrytykował tę wypowiedź za „niski poziom dyskusji” i zastanawiał się, czy prawdziwe wyjaśnienie wątpliwości i potwierdzenie uczciwości wyborów można uznać za coś złego.

Członek PKW podkreślał też, że niezależnie od politycznych napięć i narracji, należy dążyć do prawdziwego i uczciwego rozliczenia wyborów, co ostatecznie musi zweryfikować Sąd Najwyższy. - Czy uczciwe wybory i prawdziwe ukształtowanie wyników to jest coś złego? - pytał retorycznie. 

Ryszard Kalisz podkreśla, że choć Państwowa Komisja Wyborcza wskazała w uchwale z 2 czerwca 2025 roku Karola Nawrockiego jako zwycięzcę wyborów, to formalny proces wyborczy nie jest jeszcze zakończony. Jak mówił zgodnie z konstytucją, ostateczne wybory prezydenckie kończą się dopiero złożeniem przysięgi przez prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym. Tym samym, do pełnego rozstrzygnięcia konieczne jest podjęcie decyzji przez Sąd Najwyższy (ma na to czas do 2 lipca).

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Donald Tusk premierem jeszcze tylko przez rok? W PO mówi się o tym wariancie
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Mentzen nawarzył sobie piwa
Polityka
Michał Szułdrzyński: Duda ułaskawia Bąkiewicza. I uderza w państwo, wspierając bojówkarzy
Polityka
Szef MON reaguje na zachowanie Grzegorza Brauna. Pisze o reakcji służb
Polityka
Jeśli Czarzasty nie wystartuje na szefa Lewicy, jestem gotów przejąć odpowiedzialność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama