Prezydent elekt Karol Nawrocki odmówił ochrony SOP. Sprawa bez precedensu

Karol Nawrocki chce korzystać z prywatnej, zaufanej agencji pracującej od dwóch dekad dla PiS – ustaliła „Rzeczpospolita”. Dlaczego odmówił Służbie Ochrony Państwa? – To jest dziecinada, niepoważne zachowanie – mówi z oburzeniem wysoko postawiony funkcjonariusz.

Publikacja: 11.06.2025 17:17

Prezydent-elekt Karol Nawrocki

Prezydent-elekt Karol Nawrocki

Foto: PAP/Paweł Supernak

Prezydent elekt oraz jego rodzina – żona i trójka dzieci – decyzją szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka zostali objęci ochroną Służby Ochrony Państwa, w dniu ogłoszenia wyników wyborów, „ze względu na dobro państwa”. To, jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, standard przyjmowany wobec wszystkich prezydentów elektów. Jak ustaliliśmy, Karol Nawrocki zdecydowanie odmówił. Nadal jest bowiem chroniony przez prywatną agencję – GROM Group. Kto jednak weźmie odpowiedzialność w sytuacji np. zamachu? Prezydent elekt rozpoczął wizyty i spotkania, także międzynarodowe.

– Decydując się na kandydowanie na urząd prezydenta RP, musi przyjąć zasady, jakie obowiązują. To jest dziecinada, niepoważne zachowanie – mówi „Rz” z oburzeniem wysoko postawiony funkcjonariusz. Dotychczas wszyscy prezydenci elekci otrzymywali rządową ochronę i się do jej wytycznych stosowali. W Służbie Ochrony Państwa zapanowała konsternacja – co zrobić wobec Karola Nawrockiego? I czy nie zażądać, by zrzekł się jej oficjalnie na piśmie?

Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN, a w przyszłości rzecznik prezydenta Nawrockiego, zapewnia „Rzeczpospolitą”, że z chwilą objęcia urzędu prezydenta RP Karol Nawrocki podda się pełnym zasadom wynikającym z prawa.  

Czytaj więcej

Zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim było bezprecedensowe. Chciano użyć podsłuchów

Karol Nawrocki już w kampanii prezydenckiej nie chciał państwowej ochrony SOP. Wolał GROM Group

Karol Nawrocki został objęty ochroną, ze względów bezpieczeństwa, już w czasie kampanii wyborczej – również decyzją ministra spraw wewnętrznych. Ale jej nie przyjął. Miał bowiem wykupioną ochronę prywatnego GROM Group, która od lat pracuje dla PiS. Z wpłat od obywateli PiS-owi udało się zebrać ponad 23 mln zł na kampanię prezydencką Karola Nawrockiego, w tym jego ochronę. Pod koniec maja Onet ujawnił, że w grupie ochroniarzy Nawrockiego znajduje się Dariusz K., wobec którego prowadzone jest śledztwo dotyczące m.in. fałszowania dokumentów poprzez poświadczanie w nich nieprawdy i przyjmowanie łapówek.

23 mln zł

tyle kosztowała PiS kampania prezydencka Karola Nawrockiego, w tym usługi ochrony

GROM Group to spółka byłych komandosów od lat na usługach PiS

Prywatną, całodobową ochronę zaufanej spółki GROM Group założonej przez byłych komandosów GROM-u ma od 2010 roku prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Finansuje ją partia z subwencji. Rocznie kosztuje od 1,5 mln do ponad 2 mln zł. Jednak już wcześniej, od 2005 roku, korzystała z usług tej firmy rodzina Kaczyńskich, w tym Lech Kaczyński i jego żona Maria. Prezes PiS nie zrezygnował z niej nawet wtedy, gdy został wicepremierem w rządzie Mateusza Morawieckiego. Jak ujawniła „Rz”, wtedy jeden z ochroniarzy GROM Group, Waldemar Stańczak, został zatrudniony w gabinecie politycznym wicepremiera Kaczyńskiego w KPRM – najprawdopodobniej, by móc wchodzić do Kancelarii Premiera i na spotkania osób ochranianych przez SOP.

Poseł Marek Biernacki podnosił problem bezpieczeństwa informacji. Prywatna agencja ochroniarska może pozyskać je z racji wykonywanych obowiązków, jakie posiada wicepremier, choć nie ma certyfikatów ABW dostępu do informacji niejawnych. Prywatna firma nie ma także dostępu do informacji o zagrożeniach, które mogą zbierać jedynie służby specjalne (ABW, SKW), Straż Graniczna i policja. 

Czytaj więcej

Prywatni ochroniarze prezesa

Według naszych rozmówców nieufność polityków PiS do SOP wynika przede wszystkim z wyposażenia tej służby w czynności rozpoznawczo-operacyjne, a więc możliwości inwigilacji, w tym nawet „legendowania” SOP-owca pod fałszywą tożsamością. Przepis ten wprowadził sam PiS i do dziś obowiązuje.

Czytaj więcej

Tusk pod ochroną SOP czy pod kontrolą?

Prezes IPN i prywatna ochrona, której wydatki podważa NIK

Już jako prezes IPN Karol Nawrocki w niestandardowy sposób podchodził do sprawy ochrony osobistej. Gdy został uznany przez Rosję za osobę, którą należy ścigać (powodem były decyzje o likwidacji sowieckich upamiętnień na terenie Polski), Instytut postanowił wynająć dla niego ochronę fizyczną.

Zakwestionowała to Najwyższa Izba Kontroli, badając wykonanie budżetu IPN w 2023 roku. Negatywnie oceniła wydanie ponad 30 tys. zł za pracę dwóch osób za usługi ochrony kierownictwa IPN. „Przy zlecaniu tych usług Instytut zakładał użycie lub wykorzystanie przez te osoby środków przymusu bezpośredniego i broni palnej. Pomimo że usługi świadczone były przez wykwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej, to nie posiadali oni koncesji wymaganej przepisami ustawy dla świadczenia takiego zakresu usług, czyli de facto świadczyli usługi nielegalnie” – uznała NIK. Izba dodała zarazem, że IPN nie podjął działania, aby objąć ochroną prezesa na podstawie przepisów ustawy o Służbie Ochrony Państwa, a więc w sytuacji realnego zagrożenia. 

Po co prezesowi IPN ochrona?

„W Instytucie decyzje w tym zakresie są podejmowane w oparciu o analizę potencjalnych zagrożeń i dostępne możliwości ich ograniczenia. Dotyczyło to zarówno delegacji krajowych związanych przede wszystkim z uroczystościami demontażu obiektów wdzięczności Armii Czerwonej, jak i podróży zagranicznych (Ukraina – stan wojny, Izrael stan wojny, silna diaspora prorosyjska, Węgry silna diaspora prorosyjska)” tłumaczyli urzędnicy IPN.  

Dr Leśkiewicz: – Korzystaliśmy z niej w wyjątkowej sytuacji, głównie podczas wyjazdów zagranicznych, np. do Ukrainy.

Prezydent elekt oraz jego rodzina – żona i trójka dzieci – decyzją szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka zostali objęci ochroną Służby Ochrony Państwa, w dniu ogłoszenia wyników wyborów, „ze względu na dobro państwa”. To, jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, standard przyjmowany wobec wszystkich prezydentów elektów. Jak ustaliliśmy, Karol Nawrocki zdecydowanie odmówił. Nadal jest bowiem chroniony przez prywatną agencję – GROM Group. Kto jednak weźmie odpowiedzialność w sytuacji np. zamachu? Prezydent elekt rozpoczął wizyty i spotkania, także międzynarodowe.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Bosak komentuje zachowanie Brauna. „Sejm nie jest miejscem na wybryki”
Polityka
Donald Tusk z wotum zaufania. Niemieckie media piszą, że „niewiele mu to dało”
Polityka
Karol Nawrocki przeciw Ukrainie w NATO. Gen. Roman Polko ostrzega. „Jeśli nie w NATO, to w Rosji”
Polityka
Rząd Donalda Tuska może upaść za kilka miesięcy - prognozuje Przemysław Czarnek
Polityka
Marcin Ociepa: Jeśli prezydentura Karola Nawrockiego się powiedzie, nadejdzie IV RP