Prywatni ochroniarze prezesa

Lider PiS podejmuje ważne dla kraju decyzje, dlatego powinien mieć państwową ochronę – twierdzą eksperci.

Aktualizacja: 24.04.2018 21:25 Publikacja: 23.04.2018 18:15

Ochrona prezesa Jarosława Kaczyńskiego opłacana jest ze środków PiS.

Ochrona prezesa Jarosława Kaczyńskiego opłacana jest ze środków PiS.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

1,6 mln zł wydało PiS na osobistą ochronę prezesa w ubiegłym roku. To nie są pieniądze ze składek członków partii, ale z subwencji pochodzącej z budżetu państwa, a więc od podatników. Dlaczego minister spraw wewnętrznych rządu PiS wydał decyzję o pozaustawowej ochronie minister edukacji Anny Zalewskiej czy szefowej Kancelarii Premiera Beaty Kempy, a nie widzi podstaw, by chronić Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, który podejmuje najważniejsze decyzje dotyczące państwa?

Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i sprawiedliwości: – To błąd. Byłoby to nie tylko tańsze, ale i rozsądniejsze ze względu na bezpieczeństwo państwa.

Czynny stan spoczynku

Prywatną ochronę Jarosław Kaczyński posiada od 2010 r. Wykonuje ją spółka ochroniarska Grom Group z Warszawy, która, poza mylącą nazwą, nie ma nic wspólnego ze słynną antyterrorystyczną jednostką wojskową 2305, czyli GROM, choć do niej się odwołuje na stronie internetowej. „Po przejściu w stan spoczynku swoją wiedzę postanowiliśmy wykorzystać w prywatnych przedsięwzięciach, gwarantując jakość, skuteczność, poufność i profesjonalizm. Od lat zajmujemy się pomocą przedsiębiorstwom, politykom i osobom prywatnym w podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa" – pisze Grom Group o sobie. Portal TVN24 ujawnił w ubiegłym roku, że spółka dostała rządowy kontrakt przy okazji obchodów rocznicy smoleńskiej za 48 tys. zł.

Szefami spółki Grom Group (wg rejestrów powstała w 2010 r.) jest Tomasz Kowalczyk i Wojciech Grabowski, byli żołnierze GROM, którzy odeszli z jednostki w pierwszej dekadzie XXI wieku. Grabowski, którego często można oglądać przy boku prezesa PiS, zagrał również epizodyczną rolę ochroniarza Lecha Kaczyńskiego w filmie „Smoleńsk".

Prywatna, bardzo droga ochrona Kaczyńskiego, finansowana de facto z publicznych środków, budzi ogromne kontrowersje. Jak podkreśla Marek Biernacki, prywatna firma nie ma dostępu do informacji o zagrożeniach, które mogą zbierać jedynie służby specjalne (ABW, SKW), Straż Graniczna i policja. Od marca tego roku także przeobrażona Służba Ochrony Państwa (dawniej Biuro Ochrony Rządu), która zyskała uprawnienia do samodzielnego pozyskiwania takich informacji.

– Ani ustawa z 2001 r. o usługach detektywistycznych, ani ta o ochronie osób i mienia z 1997 r., na podstawie których działa Grom Group, nie przewidują prowadzenia pracy operacyjnej przez firmy ochroniarskie. A informacje takie o zagrożeniach mają elementarne znaczenie dla realnej ochrony osoby ochranianej – mówi Biernacki. Wskazuje też, że nieracjonalne jest angażowanie publicznych środków w działania, które nie mogą być skuteczne.

Zarówno Biernacki, jak i jeden z funkcjonariuszy byłego BOR wskazuje także, że Grom Group nie ma certyfikatów ABW dostępu do informacji niejawnych. – Decyzje dotyczące państwa zapadają przecież na Nowogrodzkiej (siedziba PiS – przyp. aut.). To tam najważniejsi politycy tej partii decydują o losach rządu, ustaw. I co? Dostęp ma do nich zwykła firma ochroniarska, ludzie, których nikt nie sprawdził – wskazuje funkcjonariusz. SOP (podobnie jak kiedyś BOR) ma obowiązek chronić prezydentów, premiera, marszałka Sejmu i Senatu, szefa MSWiA oraz MSZ. Jednak art. 4 ust. 1 ustawy o SOP daje szefowi MSWiA uprawnienia do objęcia ochroną innych osób spoza tej listy – „ze względu na dobro państwa".

Zdaniem naszych rozmówców ochrona SOP byłaby też tańsza dla państwa. – Wykonywano by obowiązki w ramach sporego budżetu – wskazuje Biernacki. Budżet Służby Ochrony Państwa na ten rok wynosi ponad 237 mln zł – aż blisko 30 mln zł więcej niż jeszcze dwa lata temu. Formacja jest też objęta Programem Modernizacji Służb Mundurowych i do 2020 roku otrzyma ponad 100 mln zł dodatkowych środków na nowoczesny sprzęt, inwestycje i podwyżki.

Czy Jarosław Kaczyński, prezes PiS, w ciągu ostatnich dwóch lat składał wnioski o ochronę do MSWiA? Resort odmówił nam odpowiedzi, kwestie te mają „charakter niejawny". – Prezes Kaczyński, który ma ogromny wpływ na decyzje dotyczące działania państwa, powinien być objęty profesjonalną ochroną SOP – wskazuje Biernacki, uzasadniając, że dla dobra interesów państwa prezes partii rządzącej powinien być chroniony przez profesjonalistów.

Dlaczego tak nie jest? Jego zdaniem wynika to z nieufności Kaczyńskiego do takich służb i ogromnego zaufania właśnie do ludzi z Grom Group.

Bombowa kampania

Jak wskazują eksperci, może chodzić o ewentualne prowokacje, do jakich czasem dochodzi wśród funkcjonariuszy służb specjalnych. I przypominają np. głośną „aferę bombową" w czasach pierwszych rządów PiS. Jak pisała „Rzeczpospolita", 20 października 2005 r., na dwa dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, miał miejsce największy alarm bombowy w historii stolicy – 15 atrap ładunków wybuchowych ulokowano na Dworcu Centralnym i w metrze. Na kilka godzin został sparaliżowany ruch w Warszawie. Prezydent miasta Lech Kaczyński wyznaczył nagrodę – 100 tys. złotych – dla tych, którzy pomogą ująć sprawców. Ale sprawców nigdy nie znaleziono. W czasie gdy policjanci odkrywali kolejne paczki, do mediów trafił e-mail: „Kaczyński = wojna (...) Wybór Kaczyńskiego to budowa Polski ksenofobicznej. (...)". Co ciekawe, trop prowadził do służb specjalnych, które chciały wpłynąć na wynik wyborów i wesprzeć jednego z kandydatów. Całe działanie ociepliło wizerunek Lecha Kaczyńskiego, który wygrał wybory prezydenckie.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia