Reklama
Rozwiń
Reklama

Zbigniew Ziobro w Budapeszcie. „Otrzymałem informację, że mam być zatrzymany po powrocie”

Można powiedzieć, że Donald Tusk ma powody do zemsty - mówił na konferencji prasowej zorganizowanej w Budapeszcie Zbigniew Ziobro.

Publikacja: 06.11.2025 13:10

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: PAP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zarzuty stawiane są Zbigniewowi Ziobrze?
  • Jak Zbigniew Ziobro interpretuje działania Donalda Tuska?
  • Dlaczego Zbigniew Ziobro uważa, że Donald Tusk ma powody do zemsty na nim?

– I dzieje się. Zemsta Tuska przeszła w kolejną fazę, w tym wypadku złożenia wniosku o uchylenie mi immunitetu oraz wyrażenie przez Sejm zgody na areszt tymczasowy – zaczął swoje wystąpienie Ziobro. 

– Można powiedzieć, że Donald Tusk ma powody do zemsty. Jako prokurator generalny, minister sprawiedliwości nadzorowałem liczne postępowania, w których pojawiali się w charakterze osób podejrzewanych o popełnienie bardzo poważnych przestępstw przedstawiciele partii Donalda Tuska – dodał.

25 lat

To maksymalny wymiar kary, jaki grozi Zbigniewowi Ziobrze w związku ze stawianymi mu przez prokuraturę zarzutami

W tym kontekście Ziobro wymienił m.in. Sławomira Nowaka (były minister sportu), Romana Giertycha (poseł KO, wcześniej m.in. adwokat Donalda Tuska i jego rodziny), Tomasza Grodzkiego czy Sebastiana Karpińskiego. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Kataryna: Zbigniew Ziobro jako osoba bez zasad ma komfort

– Donald Tusk jest otoczony ludźmi, o których można śmiało powiedzieć, używając języka potocznego, że są złodziejami – mówił Ziobro dodając, że kierowana przez niego prokuratura znalazła na to dowody. 

– Sam Donald Tusk przewijał się w kilku postępowaniach, które były prowadzone w czasach, kiedy pełniłem urząd prokuratora krajowego, a jego niejasna rola w jednym z wątków sprawy pana ministra Nowaka daje jeszcze bardziej do myślenia wtedy, kiedy prokuratura w sposób bardzo zaskakujący (...) przyczyniła się do umorzenia sprawy, w której pan Sławomir Nowak żądał łapówek od osób, które dzięki temu uzyskiwały intratne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa – stwierdził.

Ziobro mówił też, że „skala przestępstw korupcyjnych i złodziejstwa, które miało miejsce w czasach Koalicji Obywatelskiej była bardzo duża”, ale on „nie skupiał się na rozliczeniach”, lecz „rozprawiał się z mafiami VAT-owskimi”. – W tym zakresie cała siła prokuratury była kierowana, z dużym sukcesem – ocenił. Stwierdził jednocześnie, że mafie VAT-owskie działały w sposób nieskrępowany w czasie, gdy rządy sprawował Donald Tusk. 

Jeśli władza stosuje prawo (...) w sposób arbitralny i dowolny to znaczy, że może z tego prawa wyprowadzać dowolne wnioski

Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości

Zbigniew Ziobro zarzuca Donaldowi Tuskowi naruszanie praworządności

– Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Donald Tusk przejmując władzę po demokratycznie wygranych wyborach w 2023 roku zapowiedział pewną szczególną zmianę, w zakresie funkcjonowania rządu. Dotychczas wszystkie rządy przyjmowały pewną twardą zasadę (...) mianowicie, że działają w ramach i na podstawie prawa, które w Polsce obowiązuje i przestrzegają tych reguł, które stanowią o funkcjonowaniu demokracji. Nie ma demokracji bez państwa prawa (...). Tą nowością, którą wprowadził rząd Donalda Tuska (...) było dość nowatorskie podejście do interpretacji rozumienia państwa prawa (...). 21 listopada (...) 2023 roku, przed sformułowaniem rządu powiedział, że oni będą działać zgodnie z prawem, ale tak jak je rozumieją – mówił następnie Ziobro.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Konwencja PiS. Jarosław Kaczyński ostrzega przed planami UE. „To kwestia być albo nie być Polski”

- To jest zupełnie nowe podejście do zasad stosowania prawa. Jeżeli władza stosuje prawo, władza, która ma siłę (...) w sposób arbitralny i dowolny to znaczy, że może z tego prawa wyprowadzać swobodne wnioski nie licząc się tak naprawdę z jego regułami i granicami (...). Można nie zgadzać się z okresem rządów PiS, ale (...) nasze cele (...) zawsze realizowaliśmy poprzez przewidzianą w konstytucji zasadę zmian prawa (...) Natomiast Donald Tusk wiedząc o tym, że nie może liczyć na podpis prezydenta Andrzeja Dudy wprowadził zupełnie nowatorskie rozwiązanie: stwierdził, że może rządzić też rozporządzeniami, omijać ustawy, opierać się na uchwałach, wbrew temu co stanowi polska konstytucja – zarzucał były minister sprawiedliwości. 

– Paradoks sytuacji sprawił, że znalazłem się w Budapeszcie za sprawą zaplanowanej przez organizatorów dużej konferencji poświęconej (...) braku praworządności w kontekście UE, ale też i sytuacji, która ma miejsce w Polsce. I właśnie wtedy, gdy mówiliśmy o naruszaniu praworządności dowiedziałem się, że jest kierowany przeciwko mnie wniosek o uchylenie immunitetu zawierający szereg fałszywych, absurdalnych stwierdzeń – kontynuował Ziobro zarzucając premierowi Tuskowi, że ten „wykorzystuje prokuraturę”, by „mścić się na opozycji” i „za sprawą wymiaru sprawiedliwości unicestwić największą partię opozycyjną”. 

Zbigniew Ziobro: Otrzymałem informację, że miałem być zatrzymany po powrocie do kraju

- Z pewnością Donaldowi Tuskowi się to nie uda i m.in. dlatego spotykam się z państwem tutaj dzisiaj, dlatego że uzyskałem informację, że elementem tego spektaklu (...) miało być moje zatrzymanie po powrocie do kraju i uniemożliwienie mi lub utrudnienie skorzystania z przysługującego mi prawa zajęcia stanowiska wobec absurdalnych zarzutów zawartych we wniosku o uchylenie immunitetu. Choć informacje te trafiły do mnie z bardzo wiarygodnego źródła (...) to na pewno bym je zbagatelizował, gdybyśmy funkcjonowali w ramach państwa prawa. W normalnym państwie prawnym takie rzeczy są niemożliwe – stwierdził Ziobro zarzucając rządzącym, że ci stosują w Polsce „demokrację walczącą”. 

- Mamy do czynienia z rządami ludzi, którzy uważają, że w praktyce wykonywania władzy można świadomie łamać prawo, popełniać przestępstwa – mówił Ziobro przypominając, że Marcin Romanowski został w przeszłości zatrzymany mimo posiadania ważnego immunitetu z racji zasiadania w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.

Uzyskałem informację, że elementem tego spektaklu (...) miało być moje zatrzymanie po powrocie do kraju i uniemożliwienie mi lub utrudnienie skorzystania z przysługującego mi prawa zajęcia stanowiska wobec absurdalnych zarzutów zawartych we wniosku o uchylenie immunitetu

Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości

Reklama
Reklama

- W tej sytuacji (...) uznałem, że informacje wskazujące na kontynuowanie tego rodzaju propagandowych działań sprzecznych z prawem mogą mieć miejsce i że ta władza (...) jest gotowa uniemożliwić mi ustosunkowanie się do fałszywych zarzutów – wyjaśnił. 

Ziobro zapowiedział „aktywny udział w postępowaniu” przed sejmową Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich, aby móc do postawionych zarzutów odnieść się „po zakończeniu pracy Komisji Regulaminowej. Wypowiedź tę można traktować jako zapowiedź nieobecności na komisji, a jedynie śledzenie jej prac i następnie odniesienie się do zarzutów na kolejnej konferencji prasowej. Ziobro kończąc konferencję mówił, że odniesie się do każdego z zarzutów po posiedzeniu komisji regulaminowej. 

Czytaj więcej

Kwiatkowski: Przypadłość ucieczki jest w byłym Ministerstwie Sprawiedliwości dość powszechna

Zbigniew Ziobro oskarżony o stanie na czele zorganizowanej grupy przestępczej

Na czwartek, na godzinę 16.00 zaplanowano posiedzenie sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, w sprawie wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu oraz wydanie zgody na zatrzymanie i aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Prokuratura przedstawia Ziobrze 26 zarzutów, w tym zarzut stania na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Oskarżenie dotyczy nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości, a maksymalna kara, jaka grozi Ziobrze w związku z zarzutami to 25 lat pozbawienia wolności.

Na Węgrzech, gdzie przebywa obecnie Ziobro, wcześniej azyl uzyskał inny oskarżony w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.  

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Marta Nawrocka wchodzi do gry. Żona prezydenta będzie jak Jolanta Kwaśniewska?
Polityka
Wigilia w bańkach. Czy podział pokoleniowy rozbije świąteczny stół?
Polityka
Polski orzeł po nowemu. Ruszyły prace nad zmianami w symbolach państwowych
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama