Reklama

Nieprawidłowości podczas wyborów prezydenckich. Ryszard Kalisz: Skala jest niewielka

Skala nieprawidłowości w drugiej turze wyborów prezydenckich nie jest taka, żeby można było mówić o zbliżeniu się do różnicy głosów oddanych na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego - przekazał na antenie TVN Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej.

Publikacja: 10.06.2025 10:02

Członek PKW Ryszard Kalisz

Członek PKW Ryszard Kalisz

Foto: PAP/Radek Pietruszka

zew

W środę 11 czerwca o godz. 17:30 na Zamku Królewskim w Warszawie ma odbyć się uroczystość, podczas której Karolowi Nawrockiemu wręczona zostanie uchwała Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie stwierdzenia wyniku wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Karol Nawrocki otrzyma zaświadczenie o wyborze na prezydenta

Czy cokolwiek może sprawić, że do wręczenia zaświadczenia o wyborze na prezydenta tego dnia nie dojdzie? - Nie sądzę - odparł pytany o to w TVN24 Ryszard Kalisz, członek PKW, w przeszłości szef Kancelarii Prezydenta, minister spraw wewnętrznych i jeden z założycieli SLD. Dodał, że na uroczystość zaproszonych zostało 30 najważniejszych osób w państwie. - Moim zdaniem ta uroczystość się odbędzie – stwierdził.

Czytaj więcej

Marcelina Zawisza radzi Giertychowi napić się zimnej wody. Chodzi o wybory

Pytany o doniesienia na temat nieprawidłowości w raportowaniu wyników głosowania w kilku komisjach Ryszard Kalisz zaznaczył, że to „inna ścieżka”. - Do 16 czerwca Państwowa Komisja Wyborcza przygotowuje sprawozdanie – wczoraj o tym dyskutowaliśmy na zebraniu, z którego wydano komunikat – i również do 16 czerwca każdy wyborca może składać protest wyborczy do Sądu Najwyższego – mówił.

Ryszard Kalisz: Wzmożenie protestów wyborczych nastąpi w ostatnich dniach

Dopytywany o ewentualną sytuację, w której PKW nabiera poważnych wątpliwości co do procesu wyborczego, a uroczystość zostaje przełożona, członek Państwowej Komisji Wyborczej zastrzegł, że to dwie odrębne kwestie. - Te procedury wynikają z Kodeksu wyborczego, natomiast procedura uroczystego wręczenia wynika z tradycji, którą zapoczątkował 22 grudnia 1990 roku prezydent Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent na uchodźstwie, wręczając insygnia prezydenckie i państwowe prezydentowi Lechowi Wałęsie – wskazał.

Reklama
Reklama

W rozmowie z TVN24 Kalisz powtórzył, że jest jeszcze sześć dni na składanie protestów wyborczych. - Naturalne jest, że wzmożenie protestów nastąpi w ostatnich dniach – ocenił. Dopytywany o nieprawidłowości, do których doszło podczas wyborów, oświadczył, że „ich skala nie jest taka, żeby w jakikolwiek sposób dzisiaj, 10 czerwca, mówić o tym, że (...) może zbliżać się do tej różnicy” głosów, jaka dzieli w drugiej turze obu kandydatów.

Każde tego rodzaju zdarzenie, nieprawidłowość, to jest rzecz niedopuszczalna w procesie wyborczym.

Ryszard Kalisz

Jak informowała PKW, Karol Nawrocki otrzymał 10 606 877, a Rafał Trzaskowski – 10 237 286 głosów, różnica to ponad 369 tys. Żeby wynik wyborów mógł się zmienić, 184 796 głosów przypisanych pierwotnie Nawrockiemu musiałoby trafić na konto Trzaskowskiego. Kalisz mówił w wywiadzie, że informacje o nieprawidłowościach dotyczą skali raczej setek niż tysięcy głosów. - Ta skala jest niewielka – podkreślił.

Nie zgodził się przy tym ze stwierdzeniem, że cała sprawa to „burza w szklance wody”. - Każde tego rodzaju zdarzenie, nieprawidłowość, to jest rzecz niedopuszczalna w procesie wyborczym – powiedział.

Głosowanie w wyborach prezydenckich

Głosowanie w wyborach prezydenckich

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Komunikat Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie wyborów prezydenckich

W poniedziałek po południu odbyło się zebranie członków Państwowej Komisji Wyborczej (wcześniej media donosiły, powołując się na wpis Ryszarda Kalisza w mediach społecznościowych, że będzie to specjalne posiedzenie). Po zakończeniu rozmów PKW opublikowała komunikat podpisany przez jej przewodniczącego Sylwestra Marciniaka. Napisano w nim, że zgodnie z Kodeksem wyborczym w ciągu 14 dni po podaniu do publicznej wiadomości wyniku wyborów PKW przesyła marszałkowi Sejmu oraz Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów. „Obecnie Państwowa Komisja Wyborcza przygotowuje sprawozdanie m.in. analizując informacje przekazywane przez okręgowe komisje wyborcze” - dodano.

Reklama
Reklama

„Jednocześnie Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że każdy wyborca ujęty w spisie wyborców do dnia 16 czerwca 2025 r., w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości dotyczących przebiegu głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, może wnieść do Sądu Najwyższego protest przeciwko wyborowi prezydenta Rzeczypospolitej” - zaznaczono. Tekst głosił, że każdy kto posiada wiedzę o popełnieniu przestępstwa związanego z wyborami powinien zawiadomić o tym prokuratora lub policję.

Nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Co mówią politycy?

Po zakończeniu liczenia głosów w drugiej turze wyborów pojawiły się doniesienia, że w kilku komisjach doszło do sytuacji, gdy głosy oddane na jednego kandydata zostały błędnie przypisane drugiemu. Do takich zdarzeń miało dojść m.in. w Krakowie i Mińsku Mazowieckim. Po stronie zwolenników koalicji rządzącej pojawiały się sugestie, że nieprawidłowości nie były dziełem przypadku.

Czytaj więcej

Bielan: 100 komisji pomyliło się na niekorzyść Trzaskowskiego, 100 na niekorzyść Nawrockiego

Premier Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej przekonywał w serwisie X, iż „zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu”. W podobnym tonie wypowiedział się w poniedziałek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. „Jeżeli obywatele zgłaszają nieprawidłowości w komisjach wyborczych, to rolą instytucji państwa jest ich skrupulatne wyjaśnienie. Polacy muszą mieć gwarancję, że każdy głos jest ważny i właściwie policzony – jednak tezy o sfałszowaniu wyborów są nieuzasadnione i nikt odpowiedzialny ich nie podnosi. Wszczynanie politycznej wojny w tym temacie osłabia Polskę” - stwierdził.

- Wierzę, że szybko wyjaśnimy kwestię dotyczącą tych pomyłek wyborczych, bo to już chyba nawet nie pomyłki, tylko fałszerstwa. Wiele komisji obwodowych w całym kraju pomyliło się w podobny sposób - mówił z kolei wicepremier Krzysztof Gawkowski (Nowa Lewica). - Trudno mi uwierzyć, że w wielu miejscach w Polsce ludzie mylili się w taki sam sposób, tzn. kandydat, który przegrał, nagle wygrywał w ostatecznym zliczeniu głosów i odwrotnie. To już nie wygląda wtedy na pomyłkę, tylko na celowe działanie - oświadczył.

Czytaj więcej

Krzysztof Bosak: Zdumiał mnie wpis prezydenta Andrzeja Dudy
Reklama
Reklama

Głos zabrał także prezydent Andrzej Duda, który ocenił, iż „jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru”. „Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!” - wezwał w serwisie X.

W środę 11 czerwca o godz. 17:30 na Zamku Królewskim w Warszawie ma odbyć się uroczystość, podczas której Karolowi Nawrockiemu wręczona zostanie uchwała Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie stwierdzenia wyniku wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Karol Nawrocki otrzyma zaświadczenie o wyborze na prezydenta

Pozostało jeszcze 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zełenski chciał rozmawiać z Nawrockim. Ukraina liczy na dalsze wsparcie ze strony Polski
Polityka
Kolejne kontrowersje wokół RARS. Po zmianie prezesa agencja nie stała się idealna
Polityka
Leszek Miller wieszczy koniec Polski 2050. „Szymon Hołownia sam się wykańcza”
Polityka
Ryszard Petru nie wyklucza, że powstanie nowa partia. „Premierem będzie Sikorski”
Reklama
Reklama