Reklama

Donaldowi Trumpowi udało się zapobiec wojnie. Cła okazały się decydujące?

Dopiero telefon od Donalda Trumpa skłonił p.o. premiera Tajlandii Phumthama Wechayachę do udziału w rozmowach z Kambodżą w Malezji, których efektem było zawieszenie broni między dwoma zwaśnionymi państwami.

Publikacja: 31.07.2025 14:51

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

Tajlandia miała odrzucić apele premiera stojącej na czele ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej) Malezji Anwara Ibrahima oraz wezwania Chin do podjęcia rozmów z Kambodżą – podaje Reuters, powołując się na cztery źródła. Działania dyplomatyczne, które miały skłonić Tajlandię do tego, by wzięła udział w negocjacjach z Kambodżą, trwały ponad 20 godzin.

Konflikt w Azji. To telefon Donalda Trumpa sprawił, że Tajlandia zaczęła rozmawiać

Donald Trump zadzwonił do p.o. premiera Tajlandii 26 lipca, dwa dni po tym, jak obie strony zaczęły ostrzał pogranicza na liczącym 200 km spornym odcinku granicy. Wcześniej Bangkok nie odpowiedział na propozycję mediacji, jaką przedstawiły Malezja i Chiny – podaje źródło w rządzie Tajlandii. 

– Powiedzieliśmy mu (Trumpowi), że chcemy dwustronnych rozmów przed ogłoszeniem zawieszenia broni – mówi rozmówca Reutera. Tajlandia już wcześniej sygnalizowała, że opowiada się za dwustronnymi rozmowami i pierwotnie nie chciała, aby w rozmowach mediatorem była jakakolwiek trzecia strona. 

W niedzielę, dzień po telefonie do Phumthama, Trump oświadczył, że Tajlandia i Kambodża zgodziły się na spotkanie, którego celem ma być wypracowanie zawieszenia broni. Dodał, że Waszyngton nie będzie rozmawiał z żadnym z tych państw na temat ceł, jeśli konflikt się nie zakończy. 

Tajlandia, po telefonie Trumpa, miała podjąć dialog z Kambodżą na szczeblu MSZ. Bangkok przedstawił swoje warunki: spotkanie miało odbyć się na szczeblu premierów, na neutralnym terenie. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Tajlandia pogodzi się z Kambodżą? Jest porozumienie o zawieszeniu broni

– Zaproponowaliśmy, aby to była Malezja, ponieważ chcieliśmy, aby sprawa miała charakter regionalny – mówi źródło w rządzie Tajlandii. 

– USA naprawdę nalegały, abyśmy się spotkali (z przedstawicielami Kambodży) – mówi drugie źródło z Tajlandii. – Chcemy pokojowego rozwiązania konfliktu, więc musieliśmy wykazać się dobrą wolą i to zaakceptować. 

Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Foto: PAP

Kambodża już wcześniej zaproponowała przedstawioną przez Malezję propozycję rozmów, ale Tajlandia nie odpowiadała na tę propozycję aż do telefonu Trumpa – mówi Lim Menghour, przedstawiciel administracji Kambodży, odpowiedzialny za politykę zagraniczną. Hun Manet, premier Kambodży, utrzymywał też stały kontakt z Chinami, które wyraziły zainteresowanie udziałem w rozmowach pokojowych między Bangkokiem a Phnom Penh. 

28 lipca Phumtham i Hun Manet udali się do Malezji, gdzie przyjął ich Anwar Ibrahim. Rozmowy zakończyły się porozumieniem o zawieszeniu broni, które weszło w życie o północy z poniedziałku na wtorek. W czwartek zawieszenie broni się utrzymywało, mimo że żadna ze stron nie zaczęła wycofywać wojsk z granicy, a Tajlandia oskarżała Kambodżę o łamanie zasad rozejmu i ostrzeliwanie tajskich wojsk. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Znów niespokojnie w Azji. Tajlandia oskarża Kambodżę i grozi

Od momentu zawarcia rozejmu Hun Manet i Phumtham chwalą Trumpa, który groził nałożeniem ceł w wysokości 36 proc. na towary z obu krajów eksportowane do USA. Stany Zjednoczone są dla obu państw największym rynkiem zbytu. Władze w Tajlandii nie informują o tym, czy rozejm z Kambodżą wpłynął na rozmowy dotyczące ceł, Lim Menghour mówił z kolei, że po „pozytywnych rozmowach prezydent Donald Trump zaprezentował „pozytywne zmiany”, jeśli chodzi o cła. Nie podał jednak szczegółów. 

W środę Howard Lutnick oświadczył, że Waszyngton zawarł porozumienia handlowe z Kambodżą i Tajlandią, ale ich szczegóły nie zostały ujawnione. 

Spory terytorialne Tajlandii i Kambodży trwają od ponad 100 lat

Napięcie w relacjach między Tajlandią a Kambodżą rosło od maja, gdy na jednym ze spornych odcinków granicy między Kambodżą a Tajlandią zginął kambodżański żołnierz. Od tego czasu obie strony zaczęły wzmacniać swoje siły stacjonujące na granicy.

24 lipca doszło do poważnej eskalacji – tajski myśliwiec F-16 zbombardował cele wojskowe w Kambodży, a siły zbrojne Kambodży zaczęły ostrzeliwać terytorium Tajlandii. Wcześniej Tajlandia oskarżyła Kambodżę o to, że ta rozmieszcza miny przeciwpiechotne na spornych odcinkach granicy. W wyniku eksplozji min dwóch tajlandzkich żołnierzy miało stracić kończyny. 

Miejsca starć na granicy Tajlandii i Kambodży

Miejsca starć na granicy Tajlandii i Kambodży

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Od ponad wieku Tajlandia i Kambodża spierają się o suwerenność nad różnymi fragmentami długiej na 817 km granicy, co w ostatnich latach prowadziło do licznych starć, w których zginęło co najmniej kilkanaście osób. W 2011 roku przez tydzień dochodziło do wymiany ognia tajskiej i kambodżańskiej artylerii.

Spory terytorialne między obydwoma państwami dotyczą obszarów granicznych i kontroli nad historycznymi świątyniami na granicy. Najważniejszym punktem sporu jest teren wokół pochodzącej z XI wieku świątyni Preah Vihear, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sporne są także tereny położone wokół innych świątyń – Ta Moan Thom, Ta Moan Tauch i Ta Krabei. Oba kraje roszczą sobie prawa do tych terenów m.in. na podstawie różnych interpretacji traktatów granicznych z początku XX wieku.

W 1962 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał jurysdykcję Kambodży nad świątynią Preah Vihear. W czerwcu tego roku Kambodża ponownie zwróciła się do tego Trybunału o rozwiązanie sporów terytorialnych między oboma krajami. Tajlandia od 1960 roku nie uznaje jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) jako obowiązującej automatycznie i preferuje dwustronne mechanizmy rozwiązywania kwestii spornych. 

Spory obejmują także kwestie granic morskich, m.in. dotyczące wyspy Koh Kood i stref gospodarczych w Zatoce Tajlandzkiej. 

Tajlandia miała odrzucić apele premiera stojącej na czele ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej) Malezji Anwara Ibrahima oraz wezwania Chin do podjęcia rozmów z Kambodżą – podaje Reuters, powołując się na cztery źródła. Działania dyplomatyczne, które miały skłonić Tajlandię do tego, by wzięła udział w negocjacjach z Kambodżą, trwały ponad 20 godzin.

Konflikt w Azji. To telefon Donalda Trumpa sprawił, że Tajlandia zaczęła rozmawiać

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Pierwszy kraj UE zakazuje eksportu broni do Izraela. „To obowiązek”
Dyplomacja
Donald Trump zaostrza wojnę celną z Kanadą. Biały Dom podał powody
Dyplomacja
Presja na Izrael rośnie. Kolejny kraj G7 zapowiada uznanie Palestyny
Dyplomacja
Trump starł się w internecie z byłym prezydentem Rosji. Zaczęło się od groźby wojny
Dyplomacja
Korea Południowa zainwestuje 350 mld dolarów w USA w zamian za niższe cła
Reklama
Reklama