Reklama

Znów niespokojnie w Azji. Tajlandia oskarża Kambodżę i grozi wznowieniem działań militarnych

Tajska armia oskarżyła wojsko Kambodży o złamanie zasad zawieszenia broni w trzech różnych punktach granicy między oboma krajami.

Publikacja: 30.07.2025 09:30

Tajlandia oskarża Kambodżę o łamanie zasad zawieszenia broni

Tajlandia oskarża Kambodżę o łamanie zasad zawieszenia broni

Foto: REUTERS/Tyrone Siu

Armia Tajlandii ostrzega, że jeśli Kambodża będzie kontynuować agresję wobec Tajlandii, wówczas odpowie bardziej zdecydowanie. To rodzi obawy o wznowienie konfliktu, który eskalował od maja, a w ubiegłym tygodniu zamienił się w regularny konflikt na granicy, zakończony zawieszeniem broni po rozmowach przedstawicieli władz w Bangkoku i Phnom Penh, które w poniedziałek odbyły się w Malezji. 

Zawieszenie broni wynegocjowane w czasie rozmów w Malezji weszło w życie o północy 29 lipca. Jego celem była deeskalacja i zakończenie wymiany ognia na granicy, która była najpoważniejszym starciem obu państw od ponad dekady. W ciągu trwających pięć dni ataków na terytorium sąsiedniego państwa, prowadzonych przez obie strony, zginęły co najmniej 43 osoby, a 300 tys. ewakuowano z terenów znajdujących się w rejonie spornej granicy. 

Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Potencjał militarny Tajlandii i Kambodży

Foto: PAP

Naciski na Kambodżę i Tajlandię w sprawie przerwania walk wywierał prezydent USA Donald Trump i jego administracja. Trump groził obu krajom nałożeniem ceł w wysokości 36 proc., co mogłoby boleśnie odbić się na ich gospodarce, ponieważ Stany Zjednoczone są największym rynkiem zbytu na towary z tych państw. Po pojawieniu się informacji o zawieszeniu broni Trump poinformował, że rozmawiał z przywódcami Tajlandii i Kambodży, przekazał też odpowiednie instrukcje swoim współpracownikom odpowiadającym za rozmowy ws. ceł. 

Czytaj więcej

Tajlandia pogodzi się z Kambodżą? Jest porozumienie o zawieszeniu broni
Reklama
Reklama

W środę Tajlandia oskarżyła armię Kambodży o ostrzelanie jej pozycji w północno-wschodniej części prowincji Sisaket. – Kambodżańskie siły użyły broni osobistej i granatników, co zmusiło Tajlandię do odpowiedzi w samoobronie – poinformował rzecznik tajskiej armii gen. Winthai Suvaree.

– To drugi incydent od momentu zawarcia porozumienia, który odzwierciedla zachowanie stanowiące brak poszanowania dla porozumień, godzi w starania o deeskalację i szkodzi budowie zaufania między dwoma krajami – dodał gen. Suvaree.

Kambodża odrzuciła te oskarżenia, przekonując że jest zdeterminowana, by utrzymać zawieszenie broni i wezwała do pojawienia się na pograniczu niezależnych obserwatorów. 

Miejsca starć na granicy Tajlandii i Kambodży

Miejsca starć na granicy Tajlandii i Kambodży

Foto: PAP

Rzecznik MSZ Kambodży Chum Sounry stwierdził, iż oskarżenia „są fałszywe, wprowadzające w błąd i szkodzące kruchemu procesowi budowy zaufania”. 

Elementem porozumienia dotyczącego zawieszenia broni są plany spotkania na najwyższym szczeblu z udziałem ministrów obrony, do którego ma dojść 4 sierpnia w Kambodży. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wojny w Azji nie będzie? Dwa państwa zgadzają się na mediacje, choć ostrzał trwa

Obie strony, w ramach porozumienia, zobowiązały się do zredukowania sił stacjonujących na granicy, ale jak dotąd nie zanotowano ruchów wojsk wskazujących, że jednostki z granicy są wycofywane. 

Napięcie w relacjach między Tajlandią a Kambodżą rosło od maja, gdy na jednym ze spornych odcinków granicy między Kambodżą a Tajlandią zginął kambodżański żołnierz. Od tego czasu obie strony zaczęły wzmacniać swoje siły stacjonujące na granicy.

24 lipca doszło do poważnej eskalacji – tajski myśliwiec F-16 zbombardował cele wojskowe w Kambodży, a siły zbrojne Kambodży zaczęły ostrzeliwać terytorium Tajlandii. Wcześniej Tajlandia oskarżyła Kambodżę o to, że ta rozmieszcza miny przeciwpiechotne na spornych odcinkach granicy. W wyniku eksplozji min dwóch tajlandzkich żołnierzy miało stracić kończyny. 

Spory terytorialne Tajlandii i Kambodży trwają od ponad 100 lat

Od ponad wieku Tajlandia i Kambodża spierają się o suwerenność nad różnymi fragmentami długiej na 817 km granicy, co w ostatnich latach prowadziło do licznych starć, w których zginęło co najmniej kilkanaście osób. W 2011 roku przez tydzień dochodziło do wymiany ognia tajskiej i kambodżańskiej artylerii.

Spory terytorialne między obydwoma państwami dotyczą obszarów granicznych i kontroli nad historycznymi świątyniami na granicy. Najważniejszym punktem sporu jest teren wokół pochodzącej z XI wieku świątyni Preah Vihear, wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sporne są także tereny położone wokół innych świątyń – Ta Moan Thom, Ta Moan Tauch i Ta Krabei. Oba kraje roszczą sobie prawa do tych terenów m.in. na podstawie różnych interpretacji traktatów granicznych z początku XX wieku.

Reklama
Reklama

W 1962 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał jurysdykcję Kambodży nad świątynią Preah Vihear. W czerwcu tego roku Kambodża ponownie zwróciła się do tego Trybunału o rozwiązanie sporów terytorialnych między oboma krajami. Tajlandia od 1960 roku nie uznaje jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) jako obowiązującej automatycznie i preferuje dwustronne mechanizmy rozwiązywania kwestii spornych. 

Spory obejmują także kwestie granic morskich, m.in. dotyczące wyspy Koh Kood i stref gospodarczych w Zatoce Tajlandzkiej. 

Armia Tajlandii ostrzega, że jeśli Kambodża będzie kontynuować agresję wobec Tajlandii, wówczas odpowie bardziej zdecydowanie. To rodzi obawy o wznowienie konfliktu, który eskalował od maja, a w ubiegłym tygodniu zamienił się w regularny konflikt na granicy, zakończony zawieszeniem broni po rozmowach przedstawicieli władz w Bangkoku i Phnom Penh, które w poniedziałek odbyły się w Malezji. 

Zawieszenie broni wynegocjowane w czasie rozmów w Malezji weszło w życie o północy 29 lipca. Jego celem była deeskalacja i zakończenie wymiany ognia na granicy, która była najpoważniejszym starciem obu państw od ponad dekady. W ciągu trwających pięć dni ataków na terytorium sąsiedniego państwa, prowadzonych przez obie strony, zginęły co najmniej 43 osoby, a 300 tys. ewakuowano z terenów znajdujących się w rejonie spornej granicy. 

Pozostało jeszcze 83% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Wojna: Kreml się odgraża, ale to ukraińska armia jest górą
Konflikty zbrojne
Trump zdecydował. Stany Zjednoczone wyślą Ukrainie broń opłaconą przez sojuszników
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi wjechały do centrum miasta Gaza. Minister: Gaza płonie
Konflikty zbrojne
Komisja ONZ: Premier Izraela podżegał do ludobójstwa, do którego doszło w Gazie
Konflikty zbrojne
Donald Trump publikuje nagranie z ataku armii USA na łódź przemytników
Reklama
Reklama