Krajobraz po bitwie. PiS i KO przygotowują się do drugiej tury

Odmłodzenie polityki – m.in. to przyniosła pierwsza tura wyborów prezydenckich. Przed drugą w sztabach pełna mobilizacja. Czyj marsz zakończy się zwycięstwem?

Publikacja: 19.05.2025 18:10

W poniedziałek od samego rana Rafał Trzaskowski ruszył do przekonywania wyborców

W poniedziałek od samego rana Rafał Trzaskowski ruszył do przekonywania wyborców

Foto: PAP/Piotr Polak

W poniedziałek od samego rana Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki ruszyli do przekonywania wyborców. W sztabach i partiach analizuje się sytuację. Jaka była kampania? – Marketingowo nie była „przełomowa”. Wizerunki i kampanie wizualne kandydatów były raczej bezpieczne i zachowawcze. Tak samo wybór narzędzi komunikacji i wyborcze spoty były bardzo przewidywalne – mówi nam Szymon Sikorski z agencji PR Publicon. – Media tradycyjne nie mają żadnego wpływu na kształtowanie opinii najmłodszych wyborców (18–29 lat), którzy głosowali przede wszystkim na Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga. Obecność wymienionych w mainstreamowanych mediach jest śladowa – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Sikorski. 

Czytaj więcej

Zandberg: Udowodniliśmy, że idziemy po prawdziwą zmianę. Po koniec duopolu

Zdaniem dr. hab. Bartłomieja Biskupa z Uniwersytetu Warszawskiego „scena wyborcza się odmłodziła”. – Jeśli założyć poprawność tego, co jest w sondażu exit poll, to bardzo na znaczeniu zyskali młodzi wyborcy. Stawili się licznie przy urnach. W elektoratach głównych partii politycznych są głównie starsi i średniostarsi wyborcy. To nie wróży najlepiej tym partiom. Może to być zapowiedź rekonfiguracji. Jeszcze większego osłabienia duopolu w przeszłości – komentuje politolog. – Moim zdaniem te wyniki pokazują spadek znaczenia mediów tradycyjnych na rzecz mediów internetowych, niszowych, poza głównym nurtem. Kandydaci, którzy komunikowali się tymi sposobami, byli skuteczni – dodaje. 

Przed drugą turą: debaty, marsze i mobilizacja

W sztabach zapanowała pełna mobilizacja. W najbliższą niedzielę zarówno PiS, jak i KO organizują marsze. Impreza Koalicji Obywatelskiej była zapowiadana już wiele tygodni temu, ale marsz PiS jest niespodzianką. – Nastroje są bojowe. Widać, że gdy chce, sztab potrafi utrzymać tajemnicę. Bo ten marsz był przygotowywany oczywiście wiele tygodni wcześniej – podkreśla nasz informator z PiS. 

Krzysztof Łapiński, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy (dziś w branży PR), uważa, że „wynik Karola Nawrockiego to jego duży osobisty sukces i sztabu”. – Po trudnych ostatnich dniach kampanii zdobył prawie 30 procent głosów, a co dla niego najważniejsze, dystans do Rafała Trzaskowskiego jest minimalny. Wysoki wynik Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna daje mu szanse na poszerzenie poparcia w drugiej turze. Choć oczywiście o to poparcie musi zawalczyć. Na pewno nastroje w sztabie Karola Nawrockiego są dobre, a to też ważne, z jakimi emocjami kandydaci wchodzą w ostatnie dwa tygodnie kampanii. Teraz obok poszukiwania nowych głosów kluczowa jest wytrzymałość fizyczna na trudy kampanii, na ciężką pracę po 18–20 godzin na dobę oraz odporność kandydatów na stres. To też będzie decydować o tym, kto wygra te wybory. Teraz kampania zaczyna się na nowo, z tym że będzie krótsza, bardziej intensywna, brutalniejsza – mówi nam Krzysztof Łapiński.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Trzaskowski i Nawrocki ledwie dobiegli do drugiej tury. Skrajna prawica w natarciu

Na gotowość liczą politycy KO. Decydujący ma być marsz 25 maja, wielokrotnie już zapowiadany. – Nastroje są dobre – podkreśla nasz informator z KO. I dodaje, że wynik Trzaskowskiego jest dużo lepszy niż w pierwszej turze w 2020 roku. 

W poniedziałek mają się rozpocząć rozmowy na temat debaty przed drugą turą. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, zastrzegają, że ich zdaniem debata powinna być zorganizowana z udziałem wszystkich stacji. 

Konfederacja chce być „dużym namiotem”

W Konfederacji – jak wynika z naszych rozmów – jest przede wszystkim poczucie, że mimo kilku trudnych chwil w trakcie kampanii wyborczej udało się ostatecznie „dowieźć” wynik ich kandydata, co z kolei otwiera możliwości na przyszłość. – Konfederacja jest partią, która chce być „dużym namiotem” na prawicy – twierdzi nasz informator. I dodaje, że mimo sukcesu nie ma co się spodziewać, by do Konfederacji „transferowali” inni politycy. Konfederacja chce więc wzmacniać tych, których już ma w swoich szeregach. 

Przed innymi wyzwaniami stoi dziś Lewica. Politycy Nowej Lewicy, z którymi z kolei rozmawialiśmy, przekonują że wynik Magdaleny Biejat nie jest ani „bardzo tragiczny”, ani bardzo dobry. Otwarte pozostaje pytanie, czy i kiedy Magdalena Biejat poprze Rafała Trzaskowskiego. Kandydata KO zdążył już poprzeć w trakcie wieczoru wyborczego Szymon Hołownia, a w poniedziałek Władysław Kosiniak-Kamysz (sam tym razem nie startował; z całej koalicji rządzącej najgorsze nastroje są w Trzeciej Drodze, a przede wszystkim – w Polsce 2050).

Zdaniem naszych informatorów także jest bardzo prawdopodobne, że Magdalena Biejat udzieli poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu, ale przede wszystkim ma się to odbyć na warunkach Lewicy. Wynik kandydatki Lewicy na pewno będzie jednak przedmiotem rozgrywki wewnętrznej. Bo jesienią tego roku szykują się wewnętrzne wybory na przywódców partii.

Czytaj więcej

Prof. Flis: Wyborcy Mentzena, Brauna i Zandberga będą decydować - ten rząd czy poprzedni

Zresztą większość partii szykuje się na wewnętrzne wybory. Członkowie PiS zagłosują za prezesem partii. W PO władze zostaną wybrane na wszystkich szczeblach – łącznie z przewodniczącym. To wszystko wydarzy się jesienią. Również wtedy prezesa wybierze PSL. W ten sposób rusza kolejna kampania – jeśli w każdej z partii wewnętrzna, to jednak nie bez znaczenia w kontekście wyborów parlamentarnych w 2027 roku.

W poniedziałek od samego rana Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki ruszyli do przekonywania wyborców. W sztabach i partiach analizuje się sytuację. Jaka była kampania? – Marketingowo nie była „przełomowa”. Wizerunki i kampanie wizualne kandydatów były raczej bezpieczne i zachowawcze. Tak samo wybór narzędzi komunikacji i wyborcze spoty były bardzo przewidywalne – mówi nam Szymon Sikorski z agencji PR Publicon. – Media tradycyjne nie mają żadnego wpływu na kształtowanie opinii najmłodszych wyborców (18–29 lat), którzy głosowali przede wszystkim na Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga. Obecność wymienionych w mainstreamowanych mediach jest śladowa – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Sikorski. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nawrocki w Bydgoszczy: Nas jest coraz więcej. Zwyciężymy!
Polityka
Trzaskowski i Nawrocki zignorowali młodych wyborców. Teraz muszą o nich walczyć
Polityka
Sondaż tuż po I turze wyborów. Na kogo może liczyć Rafał Trzaskowski, na kogo Karol Nawrocki?
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów
Polityka
Jan Maria Jackowski: Karol Nawrocki jest politycznym zwycięzcą I tury