Korespondencja z USA
Pod koniec czerwca, w trakcie burzliwej debaty na temat budżetu, senator Thom Tillis oznajmił, że nie będzie się ubiegał o kolejną kadencję. Było to zaskoczeniem, bo Tillis to senator w politycznym kwiecie wieku. Były przewodniczący stanowej izby niższej w Karolinie Północnej, w Senacie wypracował sobie wpływową pozycję i wyrobił sobie reputację polityka niezależnie myślącego i umiejącego doprowadzać do porozumień.
Czasem denerwował członków swojej partii opiniami czy posunięciami niezgodnymi z linią partii, ale tego można się było spodziewać po senatorze reprezentującym stan wahający się. A Karolina Północna w jednych wyborach głosowała na demokratycznego gubernatora i republikańskiego prezydenta.
Thom Tillis kontra ruch MAGA Donalda Trumpa
W ostatnich latach naraził się członkom swojej partii nabierającej barw ideologii MAGA, a najbardziej prezydentowi. Antypatia Donalda Trumpa do Tillisa sięgnęła zenitu w lutym, gdy senator usiłował udaremnić nominację Pete’a Hegsetha na sekretarza obrony. W odwecie prezydent oferował poparcie dla każdego, kto zdecydowałby się ubiegać o nominację w prawyborach przeciwko Tillisowi.
Czytaj więcej
Przyjęta przez Senat USA Big Beautiful Bill, czyli „wielka, piękna ustawa”, oznacza masowy transf...
Potem przyszła debata na temat ustawy budżetowej. Senator twardo stał w opozycji do tego projektu, tłumacząc, że jest on zdradą obietnic Trumpa i że „zmusi nas do podjęcia bolesnej decyzji, czyli wyeliminowania Medicaid (ubezpieczenia zdrowotnego dla najuboższych – red.) dla setek tysięcy ludzi, a nawet ograniczenia niezbędnych usług medycznych”. Trump, dla którego ta ustawa była oczkiem w głowie, nie popuścił i tym razem. Atakował go na swoim portalu, pisząc, że Tillis „uwielbia elektrownie wiatrowe produkowane w Chinach”, że nie pomógł swojemu stanowi po huraganie Helene, a potem, że szuka „kogoś, kto właściwie będzie reprezentował Karolinę Północną”. Senator Tillis ogłosił, że przechodzi na emeryturę, mimo że miał już skompletowany sztab wyborczy.