In vitro finansowane z budżetu? Poseł PiS: Trzeba się zacząć zastanawiać

- Jeżeli dzieci się rodzić nie będą, to zastąpią nas inni. Nasza cywilizacja nie przetrwa, jeżeli nie będziemy mieć dzieci - powiedział poseł PiS Kacper Płażyński, komentując problem kryzysu demograficznego. Polityk ocenił, że być może trzeba wrócić do pomysłu finansowania in vitro z budżetu państwa.

Publikacja: 21.11.2023 11:31

Kacper Płażyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Kacper Płażyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Z harmonogramu prac Sejmu wynika, że w środę 22 listopada izba niższa parlamentu zajmie się obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Projekt ten - złożony w poprzedniej kadencji - przewiduje, że minister zdrowia "opracuje, wdroży, zrealizuje i sfinansuje program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji". Na program Ministerstwo Zdrowia miałoby przeznaczać nie mniej niż 500 milionów złotych rocznie.

Czytaj więcej

We wtorek zbiera się Sejm. Czym się zajmie?

Poseł PiS: Procedura in vitro jest bardzo kosztowna

We wtorek w Polsat News poseł PiS Kacper Płażyński został zapytany, czy jest za tym, żeby państwo finansowało procedurę in vitro. - Mam co do tego mieszane uczucia - odparł polityk. Dodał, że wie o tym, że obywatelski projekt ustawy wpłynął do Sejmu, ale zastrzegł, że go nie zna i nie będzie się do niego odnosił.

- Wiem też, że jednym z pomysłów premiera Morawieckiego w ramach "dekalogu polskich spraw" jest wspieranie Polaków starających się o dzieci, mających z tym kłopot. Jak rozumiem, taki wkład w ramach tego pomysłu też byłby możliwy, nawet wykorzystanie w ramach tej procedury in vitro - mówił Płażyński.

W latach 2013-2016 w Polsce działał Narodowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego, realizowany ze środków Ministerstwa Zdrowia. Dzięki programowi, na który przeznaczono 250 mln zł, na świat przyszły ponad 22 tysiące dzieci. PiS zrezygnowało z programu po przejęciu władzy, od 2016 r. metodę in vitro dofinansowują niektóre samorządy.

Czytaj więcej

Hołownia odpowiada Morawieckiemu ws. spotkania, mówi o "wrzutce" posłów PiS w Sejmie

Poseł PiS był pytany, czy - jak to ujął prowadzący - katastrofa demograficzna w Polsce nie jest argumentem za przywróceniem finansowania in vitro.

- Na pewno, w dużej mierze, chociaż trzeba też zwrócić uwagę, że procedura in vitro jest bardzo kosztowną procedurą - odparł Kacper Płażyński. - Ale demografia się mocno obniża i rzeczywiście być może trzeba się zacząć zastanawiać nad tym, żeby wrócić do tego pomysłu, bo każde życie, każde dziecko w Polsce to jest dar i trzeba się z niego cieszyć - oświadczył.

Niepłodność. W Polsce problem dotyczy ok. 1,5 mln par

W Polsce ok. 1,5 mln par boryka się z problemem niepłodności. - Generalnie mamy kłopot w Polsce też z taką diagnozą tego, dlaczego pary w Polsce, Polacy nie mogą mieć dzieci - ocenił poseł PiS. Mówił, że w Polsce "leży" diagnostyka kwestii problemów z tarczycą, które mogą mieć wpływ na płodność.

- Mimo, że to jest jedno proste badanie i już kobieta wie, czy powinna się leczyć, czy nie. To są kwestie do nadrobienia, bo tutaj mamy bardzo poważne kłopoty z takimi oczywistymi rzeczami, które później wpływają na całe nasze dorosłe życie i musimy się zastanawiać, czy stosować in vitro, czy inne metody, żeby z tych dzieci się cieszyć - mówił Kacper Płażyński,

Kacper Płażyński: Jeżeli dzieci się rodzić nie będą, to zastąpią nas inni

Poseł Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że spadająca dzietność w Polsce to też kwestia kulturowa. - To nie dotyczy tylko Polski. Jak popatrzymy na całą Europę, to ze smutkiem muszę powiedzieć, ale dzieci rodzą się przede wszystkim w rodzinach imigranckich, a nie w rodzinach rodzimych Europejczyków i to jest zjawisko szerokie - powiedział w rozmowie z Polsat News. Dodał, że to "trend europejski, nawet trochę może szerszy".

Czytaj więcej

Czy rząd Morawieckiego uzyska wotum zaufania? Przemysław Czarnek obliczył szanse

Kacper Płażyński zaapelował do stacji telewizyjnych, by "tworzyć wizerunek dobrej rodziny" i akcentować, że wychowywanie dzieci to nie tylko poświęcenie, ale coś, co wiąże się z nagrodą w postaci szczęśliwych rodzin.

- Bez tego tak naprawdę państwa nie przetrwają, bo jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, ale jeżeli dzieci się rodzić nie będą, to zastąpią nas inni. Tak to w historii już było - wielkie wędrówki ludów... zresztą obserwujemy to na co dzień. Nasza cywilizacja nie przetrwa, jeżeli nie będziemy wychowywać dzieci, jeżeli nie będziemy mieć dzieci - powiedział poseł PiS.

Z harmonogramu prac Sejmu wynika, że w środę 22 listopada izba niższa parlamentu zajmie się obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Projekt ten - złożony w poprzedniej kadencji - przewiduje, że minister zdrowia "opracuje, wdroży, zrealizuje i sfinansuje program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe prowadzone w ośrodkach medycznie wspomaganej prokreacji". Na program Ministerstwo Zdrowia miałoby przeznaczać nie mniej niż 500 milionów złotych rocznie.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił