Przedsiębiorcy apelują o zawetowanie „lex Tusk”. Piszą o „inkwizycji i sądach kapturowych”

Rada Przedsiębiorczości oceniła, że skutkiem wejścia w życie ustawy o powołaniu komisji do badania rosyjskich wpływów byłoby „dalsze oddalanie się Polski od standardów przyjętych w zachodnich państwach demokratycznych” oraz „dramatyczne pogorszenie się klimatu do działania i rozwoju naszych firm”.

Publikacja: 28.05.2023 15:52

Donald Tusk w Sejmie, w czasie głosowania nad wetem Senatu do „lex Tusk”

Donald Tusk w Sejmie, w czasie głosowania nad wetem Senatu do „lex Tusk”

Foto: PAP/Leszek Szymański

W piątek Sejm stosunkiem głosów 234 do 219 odrzucił senackie weto do ustawy o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Za przyjęciem ustawy zagłosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości (wstrzymała się od głosu Anna Maria Siarkowska), Kukiz'15, koła Polskie Sprawy oraz formalnie niezrzeszeni Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.

Ustawa zakłada m.in., że komisja będzie łączyć funkcje służb specjalnych, prokuratury i sądu. Dziewięciu członków komisji mogłoby w ramach decyzji administracyjnej orzec 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznej czy zakaz dostępu do informacji niejawnych.

Czytaj więcej

Co prezydent zrobi z „lex Tusk”? „Sprawa budzi poważne kontrowersje”

Decyzję Sejmu w swoim oświadczeniu skrytykowała Rada Przedsiębiorczości. „W ostatnim czasie obserwujemy bezprecedensową dewaluację procesu legislacyjnego w Polsce. Kolejne projekty ustaw pisane są pod płaszczykiem projektów poselskich dla obejścia zasad funkcjonowania instytucji powołanych do tego by strzegły porządku prawnego i zasad demokratycznego państwa prawa. Praktyki te napawają nas ogromnym niepokojem przede wszystkim jako obywateli, ale także jako reprezentantów polskiego środowiska biznesowego” - czytamy w apelu do prezydenta RP.

Polscy przedsiębiorcy zwrócili uwagę, że „właśnie w nieprzewidywalności systemu prawnego w Polsce od lat widzą największą przeszkodę dla rozwoju swojej działalności, podnoszenia nakładów inwestycyjnych, a co za tym idzie dla tworzenia nowych, lepszych miejsc pracy, bez których nie zbudujemy zamożności państwa i dobrobytu społeczeństwa”. „Ostatnim szańcem wiarygodności naszego państwa i stabilności warunków prowadzenia w naszym kraju działalności gospodarczej jest ochrona fundamentalnych praw zapisanych w Konstytucji RP. Tworzenie prawa na czysto polityczne zamówienie niszczy nie tylko wewnętrzne zaufanie obywateli, w tym przedsiębiorców, do Państwa, ale dodatkowo wprowadza nieodwracalne szkody dla reputacji naszego kraju na arenie międzynarodowej i dla napływu inwestycji zagranicznych” - zauważają autorzy.

Zdaniem przedsiębiorców ustawa o komisji do badania rosyjskich wpływów „jest rażącym przykładem wszystkich wymienionych powyżej grzechów polskiego systemu stanowienia prawa: od naruszenia zasad procesu legislacyjnego, poprzez łamanie porządku konstytucyjnego aż do rażącego używania regulacji do walki politycznej”. „Jest de facto wprowadzeniem inkwizycji i sądów kapturowych. Tworzy precedens, który w przyszłości może prowadzić miliony Polaków do pozbawiania gwarantowanych przez Konstytucję praw obywatelskich bez procesu sądowego. Skutkiem wejścia w życie tej ustawy byłoby dalsze oddalanie się Polski od standardów przyjętych w zachodnich państwach demokratycznych, a co za tym idzie spowodowałoby dramatyczne pogorszenie się klimatu do działania i rozwoju naszych firm” - podkreślają sygnatariusze listy do Andrzeja Dudy, zwracając się do niego z prośbą o weto.

Czytaj więcej

Adwokaci apelują o weto dla Lex Tusk. "Nie powinna zaistnieć"

Apel został podpisany przez: ABSL Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych, Federację Przedsiębiorców Polskich, Krajową Izbę Gospodarczą, Konfederację Lewiatan, Polską Radę Biznesu, Pracodawców RP, Związek Banków Polskich, Business Centre Club i Związek Rzemiosła Polskiego.

Ustawę, nazywaną przez opozycję „Lex Tusk”, jako niekonstytucyjną oceniają nie tylko prawnicze autorytety, ale też Rzecznik Praw Obywatelskich a nawet Biuro Legislacji Sejmu. Wprost cel działania komisji zadeklarował m.in. poseł Janusz Kowalski z Suwerennej (dawniej Solidarnej) Polski, wskazując na Twitterze Donalda Tuska jako „nr jeden na polskiej liście polityków do deputinizacji”. „Mój cel od kilkunastu lat jest ten sam: postawić Tuska przed Trybunałem Stanu za współpracę z Rosją Putina w latach 2007-2014” - napisał.

W piątek Sejm stosunkiem głosów 234 do 219 odrzucił senackie weto do ustawy o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Za przyjęciem ustawy zagłosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości (wstrzymała się od głosu Anna Maria Siarkowska), Kukiz'15, koła Polskie Sprawy oraz formalnie niezrzeszeni Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.

Ustawa zakłada m.in., że komisja będzie łączyć funkcje służb specjalnych, prokuratury i sądu. Dziewięciu członków komisji mogłoby w ramach decyzji administracyjnej orzec 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznej czy zakaz dostępu do informacji niejawnych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego