Doceniam wspaniałe przywództwo Stanów Zjednoczonych i prezydenta Bidena, ale naszym głównym sojusznikiem – nie jedynie strategicznym partnerem – jest Polska. A Polska wykazuje teraz wspaniałe przywództwo. Polski naród, rząd, Sejm, prezydent. I bardzo to doceniamy. Kiedy ci, którzy mówią o kompromisie, mówią „mamy dość Ukrainy”, „jesteśmy zmęczeni” – proszę pomyśleć, co czują Ukraińcy. To właśnie miałem na myśli, mówiąc o deputinizacji. Proszę przestać przyjmować finansowanie z Rosji, przestać grać dla Rosji – bez znaczenia, czy jesteś z organizacji pozarządowej, jesteś dziennikarzem czy politykiem. Ta Rosja jest toksyczna, jest przestępcza, prowadzi ludobójstwo i nie ma żadnych wątpliwości, że za to odpowie. Przy tym musimy jednogłośnie opowiadać się za przyszłym członkostwem Ukrainy w NATO, ponieważ to inwestycja w stabilność kontynentu, to nie prezent czy wsparcie Ukrainy.
Mamy jednego, bardzo skutecznego
negocjatora, najlepszego
na świecie do rozmów z Rosją:
Siły Zbrojne Ukrainy
Petro Poroszenko
Sądzi pan, że wasi partnerzy z Zachodu to rozumieją?
Bez wątpienia. Wiem o tym. Gdy był szczyt NATO w Warszawie i potem szczyt NATO w Brukseli, w którym brałem udział jako prezydent Ukrainy, rozmawiałem z prezydentami Obamą i Trumpem, pytałem: kto jest przeciw członkostwu Ukrainy w NATO? Nikt nie był. Od szczytu w 2008 r. w Bukareszcie mamy obietnicę, że Ukraina będzie członkiem NATO, że drzwi są otwarte. Teraz jest czas, by to pokazać. Nie mówimy o tym, że NATO powinno wykorzystać artykuł 5 do ochrony Ukrainy – nie, ponieważ teraz Polska, Europa i Stany Zjednoczone są chronione nie przez artykuł 5, lecz przez niebiesko-żółty parasol. Mamy jednego, bardzo skutecznego negocjatora, najlepszego na świecie do rozmów z Rosją. Wie pan, jak się on nazywa? Siły Zbrojne Ukrainy. Były one tworzone przeze mnie od 2014 r. i prowadziły znakomite negocjacje: gdy Rosjanie usiłowali okrążyć Kijów, odepchnęliśmy ich; w obwodzie charkowskim – odepchnęliśmy ich; na Chersońszczyźnie – odepchnęliśmy ich. Ukraińscy żołnierze czynią cuda.
A kolejny cud – jestem pod tym względem optymistą – będzie dotyczył ukraińskiej ofensywy. Potrzebujemy do tego jedynie amunicji. Proszę o pociski o dużym zasięgu, by uderzać w rosyjską logistykę. Proszę o myśliwce, by odzyskać przewagę powietrzną na ukraińskim niebie. Nie potrzebujemy waszych żołnierzy, mamy jednych z najlepszych żołnierzy na świecie, ale walczymy o wolność i o demokrację, i potrzebujemy więcej broni. Proszę.
Sądzę, że wojna niedługo się zakończy. Wówczas staną przed waszym społeczeństwem i narodem nowe wyzwania. Czy jesteście gotowi na demokratyczne zmiany, na nowe przepisy, na uczynienie swego systemu bardziej wiarygodnym dla zachodnich inwestycji?