Poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna mówił na antenie RMF FM o tym, że w środę ruszy posiedzenie Sejmu, na którym posłowie zajmą się zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym. Ma to otworzyć drogę do odblokowania środków z KPO. - Znam komisarza Reyndersa i wiem, że dla niego sprawy praworządności są podstawowe. Komisja Europejska musi mieć pewność, że niezależność polskich sędziów będzie utrzymana - powiedział były przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Jak dodał, Bruksela nie ma zaufania do polskiego rządu i będzie bardzo wnikliwie przyglądać się tym zmianom. Zdaniem polityka kluczowe będą najbliższe dni i decyzje zapadające w Sejmie. - Sprawa jest otwarta i musi znaleźć swój finał - zaznaczył. 

Jak stwierdził Grzegorz Schetyna, „PiS będzie oczekiwał i zrobi wszystko, aby uzyskać wsparcie głosów opozycyjnych, ponieważ nie może liczyć na poparcie Ziobry”. - Widać, że Morawiecki i Ziobro ze sobą walczą. Konflikt personalny stał się konfliktem politycznym. To ma wpływ na całą sytuację i na to, że tych pieniędzy nie ma - dodał Schetyna. 

Czytaj więcej

Schetyna: Gen. Szymczyk powinien zrezygnować. To katastrofa i amatorszczyzna

Polityk zapytany został, czy potencjalne porozumienie zawarte pomiędzy rządem premiera Morawieckiego, prezydentem i opozycją nie będzie spektakularną kompromitacją Solidarnej Polski. Zdaniem Schetyny partia Ziobry swoją postawą wobec Unii Europejskiej już dawno zapracowała na wykluczenie. - Solidarna Polska sama ustawia się na marginesie polityki. Jeżeli wybrali drogę wysadzania możliwości sięgnięcia po te ogromne pieniądze, to lokują się na politycznym aucie - stwierdził.

Grzegorz Schetyna odniósł się także do tego, że na początku października 2022 roku minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych skierowaną do strony niemieckiej. Z końcem grudnia Niemcy wysłali odpowiedź do polskiego MSZ-u, że sprawa pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. - Ostrzegaliśmy, że kwestia zadośćuczynienia musi być przeprowadzona bardzo dokładnie drogą dyplomatyczną i polityczną. Nie może być elementem polityki wewnętrznej, tylko musi być skutecznie skoordynowana przez rząd z użyciem sił opozycyjnych - powiedział polityk. Zdaniem Schetyny, Arkadiusz Mularczyk, który prezentował swój raport, według którego straty poniesione przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej oszacowano na ponad 6,2 biliona zł, "powinien sięgnąć po doświadczonych polityków opozycji, którzy mają relacje w Europie i mogą w tej sprawie pomóc". - To jest możliwe, tylko trzeba to prowadzić w inny sposób niż robi to teraz wiceminister Mularczyk - podkreślił w RMF FM Grzegorz Schetyna.