Konwencje, obywatelskie projekty ustaw, spotkania „w terenie", nowe deklaracje programowe i zmiany personalne. To nie opis ostatniego miesiąca czy półrocza w polskiej polityce, ale zaledwie ostatnich kilkudziesięciu godzin, gdy swoje konwencje, konferencje i wydarzenia zorganizowały zarówno PiS, jak i sejmowa oraz pozaparlamentarna opozycja.
Ale wszystko wskazuje na to, że kluczowe decyzje, jeśli chodzi o sejmową opozycję, to kwestia początku 2023 roku, najpewniej I kwartału. A PiS powołało już sztab i szykuje kolejne elementy prekampanii wyborczej na styczeń 2023 roku.
Korekta personalna
W weekend doszło do zmiany na stanowisku prezesa Porozumienia. Jarosława Gowina na zastąpiła posłanka Magdalena Sroka. Jak wcześniej pisała „Rzeczpospolita”, może to ułatwić przyszłoroczne rozmowy środowiska Porozumienia np. z ludowcami. Ale nie ma żadnej pewności, że te rozmowy przyniosą sukces.
W ramach sejmowej opozycji od wielu miesięcy funkcjonują identyczne podejścia do kwestii formatu startu. Politycy PO, w tym Donald Tusk, podkreślają, że najlepszym wyjściem jest budowa wspólnej listy. W ubiegły weekend PO zakończyła cykl tzw. meet-upów, czyli spotkań kierowanych dla młodych ludzi. Odbyły się cztery takie spotkania, w różnych miejscach Polski. Tusk podkreślał, że za dziesięć miesięcy „Polska będzie wolna od lęku, pogardy, od Kaczyńskiego". Oznajmił też, że Roman Giertych nie wybiera się na stanowisko prokuratora generalnego, chociaż nie wykluczył współpracy z nim w przyszłości.
W kuluarach Sejmu od czasu do czasu pojawiają się nazwiska osób, które mogą trafić do nowego rządu. Np. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska typowana jest na stanowisko ministra kultury. Ale większość naszych rozmówców z opozycji w Sejmie przestrzega, że wszelkie decyzje personalne tego typu to dopiero kwestia na moment po wygranych wyborach.
W tej chwili szybciej od formatu startu opozycji rozstrzygnąć się może kwestia zasad podziału mandatów w nowym pakcie senackim. To może zostać ogłoszone (bez nazwisk) jeszcze w grudniu lub styczniu 2023 roku.
ZX
Czytaj więcej
PiS i opozycja szykują się na kluczowe głosowanie. W tle też ustawa wiatrakowa oraz kwestie dotyczące Krajowego Planu Odbudowy.
Teraz trwa jeszcze budowanie swoistych politycznych fundamentów. Lewica pokazała na niedzielnej konwencji programowej w Łodzi swoją deklarację ideową, Polska 2050 w sobotę zaprezentowała i podsumowała swoje propozycje dotyczące energetyki.
Starcie o wieś
Wydarzenia ostatniego weekendu zapowiadają kształt przyszłorocznego starcia o parlament. W niedzielę w trakcie Zgromadzenia Polskiej Wsi w Przysusze politycy PiS zaprezentowali zarys programu dotyczącego terenów wiejskich, w tym założenia kodeksu rolnego.
Równolegle odbyła się konferencja AgroUnii, gdzie jej lider Michał Kołodziejczak na bieżąco odnosił się do konwencji PiS i przypominał też wcześniejsze postulaty, zapowiedzi partii Kaczyńskiego dotyczące właśnie rolników.
PiS zapowiedziało w trakcie konwencji przedstawienie kolejnych propozycji programowych dla wsi w przyszłym roku. Z naszych rozmów wynika, że być może już na wiosnę można spodziewać się prezentacji nowego programu, nad którym trwają już intensywne prace.
Budowa zaplecza
Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że uważnie przyglądają się kolejnym działaniom opozycji. Partia Jarosława Kaczyńskiego powołała już sztab (przed) wyborczy z Tomaszem Porębą jako szefem.
Czytaj więcej
- PiS w dużej mierze chce naśladować Samoobronę, program Andrzeja Leppera, tylko wprowadzają go bardzo nieudolnie - ocenił Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, komentując niedzielny kongres partii rządzącej w Przysusze, którego tematem była polska wieś.
Partie opozycyjne również powoli budują swoje kampanijne zaplecze, zamawiają kolejne badania i analizy. Ale decyzje sztabowe i wyborcze to również kwestia przyszłości w przypadku każdej z partii w Sejmie i poza nim. Nad wszystkim wisi wspomniane wcześniej pytanie – o bloki opozycji i format startu.