"Rzeczpospolita": Zachodni politycy mówią, że traktują wypowiedzi Putina ws. użycia broni atomowej poważnie i zagrożenie jest, ale twierdzą też, że Putin jednak blefuje.
Leonid Gozman: Nie sądzę. Zbyt dużo ludzi uważało, że nie będzie wojny. Myślę, że jest w stanie użyć broni atomowej. Jest jakaś szansa, że ta broń nie odpali, bo jest w takim samym stanie jak i cała reszta. Jest też szansa, że ludzie z jego otoczenia nie zechcą ginąć wraz z nim. Ale jestem przekonany, że Putin gotów jest użyć tej broni i planuje to zrobić. Przecież on szczerze powiedział, że nie zależy mu na świecie, w którym nie będzie Rosji. Chodziło mu nie o Rosję, lecz o niego. Dlatego wciąż liczy, że Zachód się przestraszy i podda się. Nie szanuje zachodnich polityków. Myśli, że w ostatecznym rozrachunku stchórzą i się wycofają.