„Jaszczur” rejestruje partię. Chcą startować w wyborach

Wojciech Olszański, skrajnie prawicowy działacz i były aktor, często określany mianem patostreamera, formalizuje swój ruch – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Złożył wniosek o rejestrację partii w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Publikacja: 01.09.2022 08:49

„Jaszczur” rejestruje partię. Chcą startować w wyborach

Foto: PAP/Marcin Obara

Wojciech Olszański (mimo ciążących na nim zarzutów karnych, prosi o podawanie pełnego nazwiska) używa też pseudonimów „Jaszczur” i Aleksander Jabłonowski. Głośno znów zrobiło się o nim w niedzielę, gdy policja wyciągnęła go ze spotkania w Gospodzie Rycerskiej pod Grunwaldem, a prokuratura postawiła zarzuty publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i znieważenia członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej. Prokuratura chciała, by trafił do aresztu, ale nie zgodził się na to sąd.

Czytaj więcej

Patostreamer Wojciech O. znowu straszy swoich oponentów

Z naszych ustaleń wynika, że spotkanie, które przerwała policja, było poświęcone organizacji partii, na czele której ma stanąć Olszański. Zresztą on sam potwierdza w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że jest w trakcie rejestracji ugrupowania. – Partia już istnieje od roku, a obecnie ją tylko rejestrujemy – mówi. – To będzie legalna partia, która spełni wszystkie demokratyczne procedury, zostanie poddana wszystkim obostrzeniom i nakazom. To będzie partia endecka, tworzona przez Polaków dla Polaków – dodaje i zapowiada, że ugrupowanie wystartuje we wszystkich zbliżających się wyborach.

Czytaj więcej

Antysemici znani z Kalisza jadą na Jasną Górę

Nazwy nie ujawnia, jednak z wystąpień Olszańskiego i jego zwolenników dostępnych w internecie wynika, że może ona nazywać się Partia Kamracka. Olszański jest już liderem skrajnie prawicowego ruchu Rodacy Kamraci, który w weekend odbył wiec na polach Grunwaldu.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który bada działalność Rodaków Kamratów i skierował liczne zawiadomienia do prokuratury w ich sprawie, szacuje liczebność ruchu na 40 tys. Zauważa, że podczas niedawnej manifestacji w Warszawie Rodacy Kamraci zgromadzili 8 tys. osób, mimo sezonu wakacyjnego.

Olszański twierdzi, że jego zwolenników jest jeszcze więcej. – Rzeczywista liczebność jeszcze zostanie zweryfikowana. Czym innym jest pojawiać się na wiecach, a czym innym zaistnieć w wyborach – mówi.

Fundator OMZRiK Rafał Gaweł ocenia, że rozwój Rodaków Kamratów i próba rejestracji partii przez Olszańskiego jest niepokojącym zjawiskiem, bo jego zdaniem idee ruchu wypełniają definicję faszyzmu. – Olszański wprost mówi o zabijaniu przeciwników politycznych i osób innych rasowo, a nawet korzysta z faszystowskiej symboliki – podkreśla.

Liderzy Rodaków Kamratów uważają takie opinie za nieuprawnione. – Wojciech Olszański nie został nigdy skazany przez sąd – podkreśla Marcin Osadowski, główny współpracownik Olszańskiego.

Zarzutów karnych wobec Olszańskiego i Osadowskiego przybywa jednak w błyskawicznym tempie. Po raz pierwszy opinia publiczna szerzej usłyszała o nich po wiecu w Święto Niepodległości w ubiegłym roku w Kaliszu. Organizatorzy spalili wówczas kopię statutu kaliskiego, średniowiecznego przywileju tolerancyjnego dla Żydów, a zebrani skandowali m.in. „śmierć Żydom!”. Po tym wydarzeniu Olszański, Osadowski oraz inny skrajnie prawicowy działacz Piotr R. usłyszeli zarzuty m.in. publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i trafili na trzy tygodnie do aresztu.

To nie koniec kłopotów prawnych Wojciecha Olszańskiego. Pod koniec stycznia groził zabójstwami politykom podczas wiecu w Bydgoszczy, za co też usłyszał zarzuty i znów trafił do aresztu, tym razem na trzy miesiące. Po wydarzeniu w Bydgoszczy aresztowano też Marcina Osadowskiego. Olszański ma też zarzuty za groźby wobec pracowników OMZRiK.

Spore kontrowersje budzą też emisje na żywo, prowadzone przez Olszańskiego i Osadowskiego w Internecie, które odegrały znaczną rolę w budowie ich ruchu. Często padają tam wulgaryzmy, a nawet groźby wobec słuchaczy, z których opiniami nie zgadzają się prowadzący. To dlatego przez część mediów określani są mianem patostreamerów.

Z powodu licznych procesów karnych Olszański prawdopodobnie nie będzie kandydował do Sejmu, bo prawo zabrania tego osobom skazanym. – Poza tym czy można sobie mnie wyobrazić w Sejmie? – pyta. – Po trzech dniach mojej obecności prawdopodobnie każdy marszałek wyrzuciłby mnie z sali sejmowej z zakazem wstępu – dodaje.

Wojciech Olszański (mimo ciążących na nim zarzutów karnych, prosi o podawanie pełnego nazwiska) używa też pseudonimów „Jaszczur” i Aleksander Jabłonowski. Głośno znów zrobiło się o nim w niedzielę, gdy policja wyciągnęła go ze spotkania w Gospodzie Rycerskiej pod Grunwaldem, a prokuratura postawiła zarzuty publicznego nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i znieważenia członków narodu żydowskiego z powodu przynależności narodowościowej. Prokuratura chciała, by trafił do aresztu, ale nie zgodził się na to sąd.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę