Wojna w Ukrainie dobija europejską obronność

Gdy konflikt u granic, nie czas na eksperymenty. Hiszpania dołącza do krajów Unii, które wybrały amerykański myśliwiec.

Publikacja: 23.08.2022 03:00

Wojna w Ukrainie dobija europejską obronność

Foto: PAP/EPA

To będzie zapewne gwóźdź do trumny europejskich ambicji obronnych przynajmniej na jedno pokolenie. Jak donosi dziennik „El Pais”, hiszpańska armia stawia na zakup 80 amerykańskich myśliwców najnowszej generacji F-35 o wartości około 10 mld euro.

– W ten sposób cofamy się o 40 lat, do czasów Felipe Gonzaleza, który zdecydował o zakupie amerykańskich F-18. Od tamtej pory Hiszpania coraz bardziej angażowała się w rozwój europejskich myśliwców, jak Eurofighter – podkreśla madrycki dziennik.

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Problemy z solidarnymi zbrojeniami

Dassault robi numer

Ledwie trzy lata temu socjalistyczny premier Pedro Sanchez przyłączył się do francusko-niemieckiego konsorcjum, którego ambicją było zbudowanie myśliwca europejskiego kolejnej generacji o kryptonimie NGF (New Generation Fighter). Wówczas wszystko, co służyło uniezależnieniu się od Ameryki Donalda Trumpa, było w cenie, w szczególności wśród liberalnych i lewicowych ugrupowań w Unii.

Ale od tej pory świat zmienił się nie do poznania. Hiszpania, która pozostawała w ogonie krajów Wspólnoty pod względem wydatków na obronę (poświęcała na nie 0,9 proc. PKB), po inwazji na Ukrainę zaczęła poważnie traktować ryzyko wojny. Na porządku dnia stanęła więc pilna wymiana floty starzejących się F-18 sprawdzonymi maszynami, zdolnymi odeprzeć wroga.

Eric Trappier, prezes francuskiego koncernu lotniczego Dassault, przyznaje, że NGF, który miał wejść do seryjnej produkcji przed 2040 r., nie będzie gotowy przed upływem kolejnej dekady. Powodem jest spór między udziałowcami. Francuzi chcą być głównym rozgrywającym w projekcie, w którym Hiszpanów i Niemców reprezentuje Airbus. Ale w Paryżu wskazuje się, że Airbus jest już liderem konsorcjum powoływanego dla budowy europejskiego drona.

Dassault nie pierwszy raz robi taki numer. Z podobnych powodów Francuzi wycofali się w 1985 r. z projektu budowy myśliwca poprzedniej generacji, Eurofighter. Samolot został w końcu opracowany siłami Brytyjczyków, Niemców, Hiszpanów i Włochów, podczas gdy Francja stworzyła własną maszynę, Rafale.

Powtórka podobnego manewru w chwili, gdy toczy się najpoważniejsza od 80 lat wojna w Europie, odsłania jednak brutalną prawdę: to wciąż interesy narodowe rozstrzygają o przyszłości europejskiej polityki obronnej, a nie ideał wybicia się samej Unii na poważnego gracza na arenie międzynarodowej.

Ruch Madrytu jest tym bardziej znaczący, że królestwo dołącza do coraz większej grupy państw europejskich, które postawiły na flagowy produkt Lockheed Martina, F-35. Figurują na niej Polska, Wielka Brytania, Holandia, Dania, Finlandia, Szwecja. Jednym z pierwszych posunięć kanclerza Niemiec Olafa Scholza po rosyjskiej inwazji było ogłoszenie zakupu 35 F-35, które zastąpią wysłużone Tornado. Na korzyść amerykańskich maszyn zadziałało to, że są one zdolne do przenoszenia pocisków atomowych, które USA zdeponowała na terenie Niemiec. Do zakupu 20 F-35 przymierza się także Grecja. O podobnym ruchu mówi się i w Bukareszcie. Polska liczy, że pierwsze F-35 dostanie już w 2024 r., termin nie do utrzymania przez europejskich producentów myśliwców kolejnej generacji.

Kara za brexit

Aby całkowicie nie odcinać się od europejskich partnerów, Sanchez w czerwcu ogłosił zakup 20 Eurofighterów. I one mają zastąpić stare F-18, ale na drugorzędnym polu walki: Wyspach Kanaryjskich. Czterokrotnie większa liczba F-35 zostałaby natomiast rozlokowana w głównych bazach kontynentalnej Hiszpanii: Zaragozie i Torrejon de Ardoz pod Madrytem. Choć królestwo leży na drugim końcu Europy, jego rząd od początku rosyjskiej inwazji zdecydowanie wspiera Ukrainę.

Szansą na rozwój europejskiego myśliwca była współpraca dwóch najważniejszych potęg wojskowych zachodniej Europy, Francji i Wielkiej Brytanii. Jednak Paryż postanowił ukarać Londyn za brexit, zrywając i to przedsięwzięcie. Ale projekt Tempest utrzymał się przy życiu: poza British Aerospace (BAE) i włoskim Leonardo przyłączyło się do niego europejskie konsorcjum rakietowe MBDA i brytyjski Rolls-Royce. Do grupy ostatnio przystąpiły także Holandia i Szwecja, a nawet Japonia. Nie da się więc wykluczyć, że to konsorcjum odniesie większy sukces niż projekt NGF francuskiego Dassault.

Możliwości Francuzów są tym bardziej ograniczone, że wobec lawiny kosztów spowodowanych najpierw pandemią, a potem recesją, Paryż znacząco zmniejszył wydatki na obronność. Ocenia się, że koszt rozwoju nowego myśliwca to inwestycja rzędu 100 mld euro, zbyt duża, aby mógł ją udźwignąć jeden kraj. Jej warunkiem jest najczęściej perspektywa przynajmniej częściowego odzyskania zaangażowanych środków przez szerokie kontrakty eksportowe. Atutem Ameryki są jednak względy polityczne: wielu kontrahentów liczy, że wraz z amerykańskim sprzętem kupuje także gwarancje bezpieczeństwa USA.

Decyzja Madrytu jest bolesna także dlatego, że F-35 to zasadniczo „czarna puszka”: produkt, do którego technologii kontrahent nie będzie miał dostępu. – Szanse na rozwój hiszpańskiego przemysłu dzięki temu kontraktowi będą minimalne – narzeka „El Pais”. To konstatacja, która dalece wykracza poza same myśliwce. Zakup F-35 determinuje kształt szerokiego systemu walki obejmujący m.in. drony, radary czy sieci komputerowe. Ale Amerykanie oferują też niespotykaną uniwersalność swojego produktu, w tym możliwość wykorzystania go na morzu. Na lotniskowcu Juan Carlos I jest rozmieszczonych 40 również wysłużonych myśliwców Harrier.

To będzie zapewne gwóźdź do trumny europejskich ambicji obronnych przynajmniej na jedno pokolenie. Jak donosi dziennik „El Pais”, hiszpańska armia stawia na zakup 80 amerykańskich myśliwców najnowszej generacji F-35 o wartości około 10 mld euro.

– W ten sposób cofamy się o 40 lat, do czasów Felipe Gonzaleza, który zdecydował o zakupie amerykańskich F-18. Od tamtej pory Hiszpania coraz bardziej angażowała się w rozwój europejskich myśliwców, jak Eurofighter – podkreśla madrycki dziennik.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wiceminister obrony Rosji zatrzymany za łapówkę. Odpowiadał za majątek armii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Senat USA się śpieszy. Szybka ścieżka ustawy o pomocy dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu
Polityka
Szpiegowali Pegasusem premiera i innych polityków. Hiszpania wznawia dochodzenie
Polityka
Parlament Europejski przeciw niewolniczej pracy. Nowe przepisy dotyczące handlu
Polityka
Aresztowano asystenta polityka AfD. Miał szpiegować dla Chin