Politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL i Polski 2050 złożyli wniosek o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Złożenie wniosku zapowiadał wcześniej lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk oceniając, że to Ziobro "blokuje te ponad 700 mld złotych środków europejskich, które wciąż czekają na Polskę". W środę Zbigniew Ziobro zabrał głos na konferencji prasowej. - Platforma to tak naprawdę nie tyle totalna opozycja, co fatalna opozycja, zacietrzewiona, kłótliwa i pozbawiona elementarnego państwowego instynktu, myślenia o polskiej racji stanu. To opozycja, która działa w myśl powiedzenia: złodziej najgłośniej krzyczy wtedy, kiedy sam jest złodziejem - i woła "chwytaj złodzieja". Bo tym złodziejem jest Platforma Obywatelska, w podwójnym tego słowa znaczeniu - oświadczył.
- Zgodnie z mądrością dziejową wynikającą z prawdy ukrytej w tego rodzaju powiedzeniach, Platforma zachowuje się jak ten przysłowiowy złodziej, bo oskarża o własne czyny tych, którzy za nie nie odpowiadają - dodał minister.
Lider Solidarnej Polski ocenił, że "wspierając w Parlamencie Europejskim, w organach europejskich, działania Unii bezprawnie blokujące pieniądze dla Polski" Platforma "tak naprawdę współodpowiada za okradanie Polaków z należnych ich pieniędzy". - A więc złodziej krzyczy najgłośniej "łapać złodzieja". To prawda w pigułce o PO i jej liderach - mówił Ziobro dodając, że "kłamstwo przychodzi im bardzo łatwo".
Czytaj więcej
W środę politycy czterech partii opozycyjnych - KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 - złożyli wspólny wniosek o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Nie ma dziś większego szkodnika - oświadczył szef klubu Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka.
Ziobro zaznaczył, że są "udokumentowane bardzo dobrze i dostępne publicznie statystyki głosowań z PE, wypowiedzi licznych liderów PO, na czele z Donaldem Tuskiem, którzy domagali się, by wprowadzić do porządku prawnego mechanizm pozwalający karać Polskę za rzekome przewinienia, na polityczne zamówienie definiowane jako naruszenie praworządności i blokować pieniądze dla naszego kraju". - To ich robota, to ich sprawka - przekonywał.