– Szefowie służb, ambasad i podległych rządowi instytutów – prawdopodobnie m.in. te osoby będą mogły dostać atrakcyjne dodatki. To efekt rozporządzenia, które 27 grudnia wydał premier.

To już drugie rozporządzenie w sprawie dodatków, jakie Mateusz Morawiecki podpisał tuż przed sylwestrem. Przed dwoma tygodniami podaliśmy, że 28 grudnia wydał rozporządzenie w sprawie zasad wynagradzania pracowników KPRM. Dotyczy osób zatrudnionych w Kancelarii Premiera poza służbą cywilną i przewiduje, że dodatek służbowy, który dotąd nie mógł przekraczać 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego, „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” będzie mógł być przyznany w większej wysokości. Jakiej? Górnego limitu nie podano.

Czytaj więcej

W kancelarii premiera Morawieckiego będzie można zarobić bez limitu

Ujawnienie nowych przepisów wywołało lawinę komentarzy, również z mównicy sejmowej. O tym, że w podobnym czasie powstało inne podobne rozporządzenie jako pierwszy napisał portal Konkret24.pl.

Jest ono nowelizacją rozporządzenia w sprawie szczegółowego wykazu świadczeń dodatkowych, które mogą być przyznane osobom kierującym niektórymi podmiotami prawnymi. Przewiduje możliwość przyznania „świadczenia dodatkowego z tytułu zatrudnienia w postaci dodatku w związku ze zwiększeniem zakresu wykonywanych zadań”. Kogo dotyczy? Rozporządzenie odsyła do przepisów ustawy, która mówi o państwowych jednostkach budżetowych z wyjątkiem organów administracji publicznej, organów wymiaru sprawiedliwości oraz podmiotów, których kierownicy dostają pensje na podstawie przepisów o wynagradzaniu ministrów.

Listy ewentualnych beneficjentów nie podano w lapidarnym uzasadnieniu do projektu, nad którym nie przeprowadzono żadnych konsultacji. Rozporządzenie powstawało w błyskawicznym trybie, a o tym, że krąg beneficjentów jest trudny do ustalenia, napisał już Konkret24, cytując czterech prawników.

O to, kto będzie mógł liczyć na pieniądze, spytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu, ale nie dostaliśmy konkretnej odpowiedzi. Napisano, że ponieważ państwowe jednostki budżetowe „są tworzone, likwidowane i podlegają przekształceniom, nie można wskazać jednej, stałej listy”. „Każda jednostka będzie ustalała, czy w danym przypadku wskazywany przepis będzie miał do niej zastosowanie” – napisało CIR.

Centrum Informacyjne Rządu podkreśla, że dodatki będą przyznawane czasowo i mają górny limit

– Okoliczności wydania tego rozporządzenia i sposób jego napisania pokazują, że intencją było ukrycie, kogo w rzeczywistości będzie ono dotyczyć – twierdzi Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK i senator niezależny.

Z jego wstępnej analizy wynika, że dodatki mogą prawdopodobnie dotyczyć kierowników placówek zagranicznych, szefostwa służb mundurowych i specjalnych, w tym SOP, dowódców poszczególnych jednostek wojskowych, dyrektorów delegatur Krajowego Biura Wyborczego i instytutów rządowych.

Centrum Informacyjne Rządu podkreśla, że dodatki będą przyznawane czasowo i mają górny limit. Odsyła do ustawy, która przewiduje, że łączna wartość świadczeń dodatkowych nie może przekraczać 12-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Maksymalna wartość dodatków to więc około 70 tys. zł rocznie.

Zdaniem Kwiatkowskiego, dodatkom powinna przyjrzeć się NIK przy okazji tzw. kontroli budżetowej. – Autorzy przepisów zadali sobie dużo trudu, by dodatkowe pieniądze trafiły w sposób zakamuflowany do osób, będących politycznymi nominatami – ostrzega.