Marian Banaś: Wszelka zemsta jest dla mnie obca

- Działam w granicach prawa i na podstawie prawa, także swoje obowiązki będę wykonywał do końca - zapowiedział Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Publikacja: 22.01.2022 09:51

Marian Banaś: Wszelka zemsta jest dla mnie obca

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Od sierpnia ub. roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku czeka na umożliwienie jej przez Sejm postawienia zarzutów Marianowi Banasiowi, byłemu ministrowi finansów, dziś prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Głosowanie nad jego immunitetem było wielokrotnie odkładane. Prezydium sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich chce kontynuować sprawę immunitetu prezesa NIK. I wyznaczyło termin na 25 stycznia.

Banaś w sobotniej rozmowie z RMF FM zapewniał, że jest ƒ„gwarantem niezależności” Najwyższej Izby Kontroli. - Natomiast wszystko zmierza ku temu, aby pozbawić mnie stanowiska prezesa i zastąpić stanowisko moje komisarzem politycznym, który będzie wygodne dla władzy przygotowywał raporty - mówił. - Zobaczymy, jak się sytuacja potoczy, natomiast na pewno takie próby idą w tym kierunku - dodał.

- Ja działam w granicach prawa i na podstawie prawa, także swoje obowiązki będę wykonywał do końca, tak jak mój poprzednik (Krzysztof Kwiatkowski - red.), nawet w sytuacji, kiedy został mu uchylony immunitet - powiedział Banaś.

Czytaj więcej

Marian Banaś: Jeżeli będzie kontrola, Jarosław Kaczyński zostanie wezwany

- Wszelka zemsta, wojna jest dla mnie obca. Ja nie prowadzę żadnej wojny z nikim. Natomiast fakty jednoznacznie wskazują, że wobec mojej osoby stosowano różne metody pozaprawne, które nie mają nic wspólnego z praworządnością - dodał Banaś, pytany o wezwanie przez NIK prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i marszałek Sejmu Elżbietę Witek. - A wszystko zmierza do tego, aby na moim stanowisku postawić komisarza politycznego, który byłby wygodny dla rządzących - stwierdził. Czy rzeczywiście jest to realne? - Jeżeli założymy, że również zostaną tutaj naruszone przepisy i złamane prawo, to kiedy się łamie prawo, wszystko jest możliwe - odparł Marian Banaś.

Prokuratorski wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK leży w Sejmie od końca lipca. Ściągnięcie akt do Warszawy, by mogli zapoznać się z nimi posłowie, wstrzymuje śledztwo, ale wraz z wpłynięciem wniosku o uchylenie immunitetu z automatu wstrzymany jest też bieg przedawnień zarzucanych mu czynów – czyli złożenia dziesięciu fałszywych oświadczeń majątkowych i zaniżenia majątku nawet o 550 tys. zł.

Od sierpnia ub. roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku czeka na umożliwienie jej przez Sejm postawienia zarzutów Marianowi Banasiowi, byłemu ministrowi finansów, dziś prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Głosowanie nad jego immunitetem było wielokrotnie odkładane. Prezydium sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich chce kontynuować sprawę immunitetu prezesa NIK. I wyznaczyło termin na 25 stycznia.

Banaś w sobotniej rozmowie z RMF FM zapewniał, że jest ƒ„gwarantem niezależności” Najwyższej Izby Kontroli. - Natomiast wszystko zmierza ku temu, aby pozbawić mnie stanowiska prezesa i zastąpić stanowisko moje komisarzem politycznym, który będzie wygodne dla władzy przygotowywał raporty - mówił. - Zobaczymy, jak się sytuacja potoczy, natomiast na pewno takie próby idą w tym kierunku - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Czy Polacy uważają wybory do Parlamentu Europejskiego za ważne wybory?
Polityka
Trzecia Droga rozpoczyna kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. "Potrzebujemy pokoju"
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wylosowano numery list
Polityka
Nietypowa rekonstrukcja rządu. "Dwa nazwiska zaskoczeniem"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania