Więcej na agitację przed wyborami

Rząd chce podnieść limit wydatków komitetów wyborczych w wyborach do Sejmu – o 10 groszy na wyborcę. Tłumaczy to wzrostem cen.

Publikacja: 03.11.2021 18:33

Więcej na agitację przed wyborami

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Projekt rozporządzenia w tej sprawie złożył minister finansów, bo ustalanie limitów wydatków komitetów wyborczych jest powiązane ze wzrostem wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych o ponad 5 proc. Obecne limity są z 2018 r. A ceny wzrosły. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za trzeci kwartał 2021 r. w stosunku do tego samego okresu 2018 r. – wzrósł o 11,6 proc. Dlatego minister finansów podwyższa wysokość dopuszczalnego ustawą limitu kwoty wydatków komitetu wyborczego w najbliższych wyborach do Sejmu o 11,6 proc. – do kwoty 97 groszy. Dlaczego limit kwoty na wyborcę jest podnoszony na blisko dwa lata przed wyborami? Autorzy projektu tłumaczą to długim vacatio legis, jakie obowiązuje zmiany w kodeksie wyborczym – to minimum sześć miesięcy.

W wyborach do Sejmu i Senatu komitety wyborcze mogą wydatkować na agitację wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone limitem – dziś to kwota 87 groszy przypadająca na każdego wyborcę w kraju ujętego w rejestrze wyborców.

– Ta władza ma świadomość, że może wygrać wybory tylko poprzez zmasowaną propagandę. A na to są potrzebne pieniądze – ocenia Marek Rutka, poseł Lewicy. Jego zdaniem prawdziwym pretekstem jest podniesienie limitów, jakie mogą wpłacać osoby na dany komitet, a więc partię. – Beneficjenci „dobrej zmiany" pousadawiani na tysiącach lukratywnych posadach, będą wpłacać większe pieniądze – dodaje. Osoba fizyczna może wpłacić do 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, a kandydat na posła lub senatora aż do 45-krotności.

Projekt ministra finansów wprowadza także inną zmianę – powołanie Centralnego Rejestru Wyborców, czego domagała się m.in. Państwowa Komisja Wyborcza po ostatnich wyborach prezydenckich. Wypadły one na początku wakacji i spowodowały ogromne perturbacje dla tysięcy Polaków, którzy chcieli zagłosować, ale mieli już zaplanowane wakacje. Obecnie rejestry swoich wyborców prowadzą gminy. Dochodzi także do patologii jak sztuczne dopisywanie się do rejestru w danej gminie – by zagłosować na swojego kandydata.

PKW postuluje także wprowadzenie cyfrowego sprawozdania finansowego, obowiązku prowadzenia przez partie stron internetowych i umieszczania na nich rejestrów kredytów i wpłat. Uważa również, że jeśli komitet wyborczy pozyskuje „środki finansowe ze źródeł innych niż Fundusz Wyborczy partii", to konsekwencje powinna ponosić też partia, a nie tylko komitet. Na razie takich zmian po stronie rządu nie widać. Jednak zdaniem posła Rutki PiS lubi „centralnie sterować" i teraz chce mieć władzę nad wyborcami.

Limity kwoty na wyborców przekładają się na dotacje z budżetu państwa dla partii. Zgodnie z kodeksem wyborczym, partii politycznej, której komitet wyborczy uczestniczył w wyborach, przysługuje prawo do dotacji z budżetu państwa za każdy uzyskany mandat posła i senatora, w tym także uzyskany w wyborach ponownych do Sejmu i do Senatu oraz w wyborach uzupełniających do Senatu – wypłacana jest ona dziewięć miesięcy po wyborach. Z tego powodu zwiększenie limitów wydatków komitetów wyborczych wpłynie również na wzrost wypłacanych z budżetu państwa dotacji. Z analizy „oceny skutków regulacji" do projektu wynika, że „w najbliższych latach wydatek z tytułu dotacji zostanie poniesiony w kwocie 142 159 tys. zł" to jest ok. 14,78 mln zł więcej. W 2019 r. kwota wydatków na dotacje została zaplanowana w wysokości ponad 127 mln zł, jednak faktyczny wydatek wyniósł ponad 69,5 mln zł.

Projekt rozporządzenia w tej sprawie złożył minister finansów, bo ustalanie limitów wydatków komitetów wyborczych jest powiązane ze wzrostem wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych o ponad 5 proc. Obecne limity są z 2018 r. A ceny wzrosły. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za trzeci kwartał 2021 r. w stosunku do tego samego okresu 2018 r. – wzrósł o 11,6 proc. Dlatego minister finansów podwyższa wysokość dopuszczalnego ustawą limitu kwoty wydatków komitetu wyborczego w najbliższych wyborach do Sejmu o 11,6 proc. – do kwoty 97 groszy. Dlaczego limit kwoty na wyborcę jest podnoszony na blisko dwa lata przed wyborami? Autorzy projektu tłumaczą to długim vacatio legis, jakie obowiązuje zmiany w kodeksie wyborczym – to minimum sześć miesięcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje