Przyjaciele Polski przyjadą

Różnice między prezydentem a rządem nie powinny rzutować na tak ważne wydarzenia jak obchody narodowych rocznic – mówi minister Michał Kamiński

Aktualizacja: 02.10.2008 09:46 Publikacja: 02.10.2008 04:02

Dziś język debaty o polityce wschodniej w Unii jest inny niż dwa lata temu. To właśnie zasługa prezy

Dziś język debaty o polityce wschodniej w Unii jest inny niż dwa lata temu. To właśnie zasługa prezydenta Kaczyńskiego – uważa Michał Kamiński

Foto: Rzeczpospolita, Seweryn Sołtys

[b]Rz: W związku z 90. rocznicą odzyskania niepodległości prezydent ruszył we wtorek w objazd po kraju. Wygląda to trochę na zabieg propagandowy na półmetku kadencji...[/b]

[b]Michał Kamiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP:[/b] Przecież ta rocznica to obiektywna okoliczność. To nie ma nic wspólnego z propagandą. Prezydent liczy na pozbawiony bieżącego politycznego kontekstu dialog z obywatelami Rzeczypospolitej o Polsce. Obchody mają się stać okazją do refleksji nie tylko nad 11 listopada 1918 roku, ale nad minionym 90-leciem. Lechowi Kaczyńskiemu zależy na tym, by przypomnieć, że dokładnie 90 lat temu polskie elity potrafiły wznieść się ponad doraźne animozje i odbudować państwo mimo wszystkich podziałów i różnic. Refleksja o historii będzie jednak okazją do dyskusji nad tym, jaka Polska ma być w XXI wieku.

[b]Czy dialog obejmie naprawdę wszystkich obywateli? Ostatnio jeden z posłów mówił o Polsce jako krajujednowyznaniowymi jednonarodowym. [/b]

Prezydent Lech Kaczyński jest admiratorem tradycji Polski wielu narodów i wyznań. Debata Polaków o Polsce ma być debatą obywateli różnych wyznań i narodowości. Choć dziś mniejszości religijne, narodowe i etniczne w Polsce nie stanowią tak dużej zbiorowości jak przed wojną, to pan prezydent bardzo ceni wkład, jaki wnieśli w historię Polski przedstawiciele innych wyznań i narodowości. Trzeba podkreślić, że również dziś bardzo sobie ceni ich obecność i aktywność na wielu polach, co jest ważne nie tylko ze względu na nasze stosunki wewnętrzne, ale i zewnętrzne.

[b]Co ma pan na myśli?[/b]

Dam przykład prawosławia, które jest drugim pod względem liczebności wyznaniem w Polsce. Wbrew niektórym sugestiom prawosławie nie jest spuścizną zaborów, lecz dziedzictwem wielkości Rzeczypospolitej.Dziś ma to olbrzymie znaczenie, kiedy Rosja wykorzystuje religię dla polityki, przedstawiając Zachód jako antyprawosławny, siebie widząc w obronie tego wyznania. Często zapominamy, że Europa w dużej części jest prawosławna. Spośród członków Unii Europejskiej to Grecja, Rumunia i Bułgaria.

Chcąc utrzymywać jak najlepsze stosunki z Ukrainą czy Gruzją, musimy szanować naszych prawosławnych współobywateli, tak samo jak chcąc mieć dobre stosunki z Izraelem, musimy dbać o społeczność żydowską w Polsce i jej spuściznę. Przez wieki fakt, że Polska leżała na przecięciu kultur, religii czy wręcz cywilizacji, bywał problemem. Dziś może stać się dużą wartością.

[b]Kulminacją obchodów odzyskania niepodległości ma być gala w operze. Mówi się jednak, że jej idea okazała się chybiona, a do Polski przyjedzie niewiele głów państw.[/b]

O swoim udziale premier wypowiadał się dość wstrzemięźliwie.Nie zgadzam się z tą opinią, mamy sporo potwierdzeń, niedługo podamy listę gości. Od początku było jasne, że nie wszyscy zaproszeni będą mogli przybyć w tym terminie do Polski. Pamiętajmy, że 11 listopada to nie tylko data odzyskania przez Polskę niepodległości, ale również zakończenia I wojny światowej. Mogę ujawnić, że większość głów państw, które uważamy za wypróbowanych przyjaciół Polski, przybędzie.Jeśli chodzi o Donalda Tuska, to jestem przekonany, że różnice polityczne, które istnieją między Pałacem Prezydenckim a ośrodkiem premierowskim nie powinny rzutować na tak ważne wydarzenia, jak obchody narodowych rocznic.

[b]A co z ustawą kompetencyjną?[/b]

Premier złożył w tej sprawie publiczne i prywatne zobowiązania i nie mam wątpliwości, że ich dotrzyma.

[b]A z traktatem z Lizbony?[/b]

Lech Kaczyński wielokrotnie deklarował, że Polska nie będzie przeszkodą w integracji europejskiej. Ale dziś to nie Polska jest problemem, lecz wynik referendum irlandzkiego. Nawet premier Luksemburga, który jest jednym z głównych zwolenników traktatu, powiedział ostatnio, że nie widzi szansy, by ten dokument wszedł w życie przed końcem przyszłego roku. Lech Kaczyński nigdy nie mówił, że cieszy się z wyniku tego referendum, nigdy też nie kwestionował prawa Irlandczyków do podjęcia takiej, a nie innej decyzji, choć się z nią nie zgadza.

[b]Jaką wizję polityki zagranicznej ma prezydent?[/b]

Wielu przedstawicieli elit uważało, że przystąpienie Polski do Unii Europejskiej i NATO zdejmie z Polski konieczność myślenia geostrategicznego, bo zajmą się nim te instytucje. Lech Kaczyński szanując osiągnięcia swoich poprzedników, które doprowadziły do naszego członkostwa w Unii i NATO, za swoją ważną misję uznał zdefiniowanie zadań polityki polskiej w XXI wieku.

Konstrukcja jego polityki zagranicznej nawiązuje do myśli Jerzego Giedroycia – tym silniejsi będziemy na Zachodzie, im silniejsi będziemy na Wschodzie. Fakt zaangażowania Polski na Wschodzie wzmacnia naszą pozycję międzynarodową, co było widać na przykładzie kryzysu gruzińskiego. Prezydent pokazał Unii, że Polska posiada jeden niezwykle silny atut – zdolność tworzenia koalicji krajów podobnie do Polski myślących. Było to widać na szczycie w Bukareszcie. Przełom dotyczący wpisania do dokumentu końcowego zdania o przyszłym członkostwie Ukrainy i Gruzji dokonał się, gdy, jak przyznała pani kanclerz Niemiec, Lech Kaczyński zgromadził wokół siebie dużą grupę przywódców naszego regionu. Pani kanclerz mówiła potem, że uświadomił jej, iż nasze poglądy są podzielane przez wiele krajów o podobnym doświadczeniu historycznym i że ten fakt musi być brany pod uwagę. Dziś język debaty o polityce wschodniej w Unii jest inny niż dwa lata temu. To właśnie zasługa prezydenta Kaczyńskiego.

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora