"Nowy szef polskiego MON był w przeszłości potępiany za dopuszczenie możliwości, iż fałszywy dokument sugerujący, że istnieje żydowski plan przejęcia władzy nad światem, może być prawdziwy" - pisze "The Guardian".
Chodzi o wypowiedź Macierewicza z 2002 roku na antenie Radia Maryja. Polityk mówił wówczas, że czytał "Protokoły Mędrców Syjonu". Dodał, że choć powszechnie uważa się, iż dokument ten został spreparowany przez carską Ochranę, to jednak "doświadczenie uczy, iż takie żydowskie grupy istnieją".
W "Protokołach Mędrców Syjonu", wydanych po raz pierwszy w Rosji w początkach XX wieku, opisano przebieg rzekomego spotkania liderów społeczności żydowskiej, na którym mieli oni przedstawić plan zdobycia władzy nad światem, poprzez kontrolowanie mediów i światowej gospodarki. Już w latach 20-tych XX wieku pojawiły się dowody na to, że w rzeczywistości publikację przygotowała carska tajna policja.
"The Guardian" określa Macierewicza mianem jednego z najbardziej kontrowersyjnych ministrów w rządzie Beaty Szydło. Zdaniem dziennika, ta nominacja skomplikuje relacje Polski z NATO i UE, może być też problemem dla premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona.
"The Guardian" przypomina, że w latach 90-tych Macierewicz zajmował się szukaniem komunistycznych agentów wśród liderów "Solidarności" i że o współpracę z PRL-owską bezpieką oskarżał m.in. Lecha Wałęsę. W ostatnim czasie - kontynuuje "The Guardian" - Macierewicz był "mistrzem teorii spiskowej", według której w Smoleńsku doszło do zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego.