Aktualizacja: 01.06.2016 17:01 Publikacja: 31.05.2016 19:55
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Rzeczpospolita: Zaraz po tym, gdy Amerykanie rozpoczęli budowę w Redzikowie bazy tarczy antyrakietowej, Władimir Putin znów zagroził Polsce: teraz się przekonacie, co to znaczy być na celowniku rosyjskich rakiet. Trzeba brać na poważnie słowa rosyjskiego prezydenta?
Jens Stoltenberg: Te oświadczenia składają się już w sekwencję, którą obserwujemy od pewnego czasu. Rosja staje się coraz bardziej asertywna, inwestuje ogromne fundusze w uzbrojenie, prowadzi na coraz większą skalę ćwiczenia wojskowe, modernizuje armię. Jednocześnie Moskwa pokazała, że jest gotowa użyć sił zbrojnych, aby po raz pierwszy od końca zimnej wojny zmienić granice w Europie. Ale właśnie dlatego NATO dostosowuje się do tego zagrożenia. Wzmacniamy nasze siły zbrojne na skalę niespotykaną od ćwierć wieku, w szczególności na wschodniej flance sojuszu, w tym w Polsce. Zwiększamy także siły szybkiego reagowania: to już 40 tys. żołnierzy, trzykrotnie więcej niż do tej pory. Przeprowadzamy coraz więcej ćwiczeń, w tym w krajach bałtyckich i na Morzu Czarnym. Postanowiliśmy rozwinąć infrastrukturę wojskową, rozmieścimy więcej sprzętu. Wszystko to jest odpowiedzią na wspomnianą rosnącą asertywność Rosji, czego oświadczenie Putina jest kolejnym przykładem.
Jak powiedział w rozmowie z Fox News Donald Trump, „zawsze był dobry w wywieraniu nacisku”. - Zrobię to, jeśli b...
Były dyrektor FBI James Comey wywołał oburzenie w administracji Trumpa po tym, jak krótko zamieścił na Instagram...
Zwycięstwo George’a Simiona w niedzielnych wyborach prezydenckich może oznaczać, że drugi po Polsce najważniejsz...
W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygo...
Rezultatem bliskowschodniej podróży prezydenta USA są nie tylko lukratywne kontrakty handlowe, lecz także pewne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas