Zwolnienie to nie wchodzi w rachubę w wypadku dochodu z cesji praw.

Czytelnik zamierza dokonać cesji praw do budowanej nieruchomości wynikających z umowy przedwstępnej zawartej z deweloperem. Umowę przedwstępną podpisał w 2006 r., cesja praw nastąpi w 2007 r. Na IV kwartał 2007 r. przewidziany jest odbiór mieszkania. Pyta, czy uniknie podatku od dochodu uzyskanego z tej transakcji, jeżeli złoży w urzędzie skarbowym deklarację, że wciągu dwóch lat kupi następną nieruchomość.

Jeśli sprzedaż praw wynikających z umowy przedwstępnej przyniesie dochód, trzeba zapłacić podatek. Zwolnienie, które ma czytelnik na myśli, dotyczy dochodu ze sprzedaży nieruchomości, użytkowania wieczystego i praw spółdzielczych do lokali i domów, i to tylko nabytych przed 1 stycznia 2007 r. Nie obejmuje dochodu uzyskanego z cesji innych praw majątkowych bez względu na to, kiedy te prawa zostały uzyskane i kiedy dochodzi do ich zbycia (cesji). Od tego dochodu płaci się podatek wedle skali podatkowej. Faktyczne więc obciążenie na rzecz fiskusa zależy od poziomu dochodów wdanym roku uzyskanych przez osobę dokonującą cesji (19, 30 lub 40 proc.). Dochodem zaś jest w tym wypadku różnica między ceną uzyskaną z ich zbycia (z cesji) a kosztami uzyskania. Te koszty to kwoty wpłacone deweloperowi na poczet ceny kupna mieszkania i ewentualne koszty transakcji, jeśli obciążyły sprzedającego (np. wynagrodzenie notariusza). Z takiego dochodu rozliczamy się z fiskusem, wykazując go (jako dochód "z innych źródeł") w zeznaniu podatkowym składanym za rok, w którym doszło do cesji. W zeznaniu wykazuje się także przychód i koszty jego uzyskania.

Cesja praw jest też obciążona 1-procentowym podatkiem od czynności cywilnoprawnych. Płaci go jednak nabywca, a nie sprzedający.