Tak orzekł NSA 17 stycznia 2012 r. (I FSK 433/11).
Naczelnik urzędu skarbowego zaliczył spółce zwrot VAT z 2005 r. na poczet zaległości podatkowej za poszczególne miesiące 2001 r. Stwierdził bowiem, że spółka nie wpłaciła w terminie dodatkowego zobowiązania podatkowego z tytułu VAT za te miesiące. Organ wyższej instancji utrzymał w mocy to postanowienie.
Zdaniem spółki organy niezasadnie przyjęły, że zwrot podatku można zaliczyć na poczet dodatkowego zobowiązania podatkowego, które stosownie do art. 3 pkt 8 ordynacji podatkowej (op) nie było ani podatkiem, ani opłatą. Zobowiązanie dodatkowe było niepodatkową należnością budżetową, a niezapłacone w terminie niepodatkowe należności budżetowe nie były zaległościami podatkowymi w rozumieniu art. 51 § 1 op.WSA uznał skargę za zasadną.
Sąd przychylił się do poglądu, że dodatkowe zobowiązanie podatkowe nie było ani podatkiem, ani opłatą, a zgodnie z art. 76 i 76a op tylko podatki i opłaty można uznać za zaległość podatkową i na tej podstawie dokonać zaliczenia. Wskazał też, że zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą dodatkowe zobowiązanie podatkowe było sankcją administracyjną, która nie mogła być uznana za zaległość podatkową.
Ponadto sąd podkreślił, że stosowanie przepisów op w stosunku do dodatkowego zobowiązania podatkowego nie przesądza o tym, że jest ono podatkiem. Organy podatkowe odwołały się od tego wyroku do NSA.Ten oddalił skargę, powołując się w uzasadnieniu m.in. na uchwałę 7 sędziów z 16 listopada 2009 r.