– Rozliczenie dochodów uzyskanych w innym kraju zależy od dwóch czynników: tzw. miejsca rezydencji i umowy dwustronnej z tym krajem – mówi Grzegorz Grochowina, ekspert w KPMG.
Miejsce zamieszkania
Po pierwsze, ważne jest, gdzie dana osoba ma miejsce rezydencji, czyli zamieszkania do celów podatkowych. Jeśli w Polsce, to tu powinna płacić podatek od całości dochodów, niezależnie od tego, gdzie je uzyskała. Miejsce rezydencji definiuje się jako: posiadanie w danym kraju centrum interesów osobistych lub gospodarczych albo przebywanie tam dłużej niż 183 dni w roku.
Nawet jeśli ktoś przez kilka lat pracował w innym kraju, ale w Polsce pozostawił mieszkanie i rodzinę, to tu ma miejsca zamieszkania. Potwierdza to m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z marca 2012 r. (nr IPPB4/415-914/11-2/SP).
Co w umowie
Po drugie, decydujące znaczenie mają zapisy umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Z większością państw europejskich, m.in. Wielką Brytanią, Niemcami i Francją, przyjęliśmy metodę wyłączenia z progresją. Oznacza to, że jeśli ktoś w roku osiągnął dochody z pracy tylko w jednym z tych krajów, to tylko tam składa PIT. Jeśli zarabiał w obu, to w Polsce składa PIT-36 z załącznikiem ZG.
W rozliczeniu z USA czy Rosją stosuje się metodę odliczenia proporcjonalnego. Dochód osiągany za granicą jest opodatkowany w Polsce, ale od należnego podatku odlicza się daninę zapłaconą za granicą.