Uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) dotycząca wymogów dokumentacyjnych przy zwolnieniu dla darowizn pieniężnych w tzw. zerowej grupie wywróciła sytuację do góry nogami. Jak bardzo?
Niestety stanowisko siedmiu sędziów NSA nie jest korzystne dla podatników. Przed uchwałą sądy administracyjne, także NSA, dopuszczały prawo do pełnego zwolnienia, gdy gotówka została przekazana do ręki obdarowanego i wpłacona przez niego na własne konto. Oczywiście pod warunkiem, że z okoliczności sprawy wynikało, iż jest to wypełnienie umowy darowizny między danymi osobami i nie było wątpliwości co do samej umowy. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. NSA uznał, że wpłata własna – nawet w okolicznościach bezspornych – nie gwarantuje prawa do pełnego zwolnienia z podatku od darowizny.
Czytaj więcej
Jeśli obdarowany sam wpłaci na konto gotówkę otrzymaną od najbliższej rodziny, straci nielimitowa...
To co trzeba zrobić, żeby fiskus nie mógł zakwestionować preferencji?
Warunki podstawowe są dwa: zgłoszenie i udokumentowanie nabycia. Ten, którego dotyczy uchwała NSA to odpowiednie udokumentowanie. Przy czym co istotne jest on wymagany przez ustawodawcę tylko w przypadku darowizny lub poleceń darczyńcy w pieniądzu. Ustawa mówi, że podatnik z zerowej grupy ma udokumentować otrzymanie środków dowodem przekazania na rachunek płatniczy nabywcy, na jego rachunek inny niż płatniczy, w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub przekazem pocztowym. A siedmiu sędziów NSA uznało, że warunek ten jest spełniony tylko, jeśli pieniądze zostaną przelane z konta darczyńcy na konto obdarowanego.