Na razie koncentruję się na usługach informatycznych, ale zamierzam zdywersyfikować swoje przychody. Tak argumentował przedsiębiorca przymierzający się do zdobycia uprawnień pilota.
Skutecznie, bo skarbówka zgodziła się na rozliczenie w podatkowych kosztach wydatków na licencje i szkolenia. Przyznała, że w przyszłości mogą mu przynieść przychody ze świadczenia nowych usług.
Przedsiębiorca, który wystąpił z wnioskiem o interpretację, jest dopiero na starcie swojej lotniczej kariery. Przed nim cały proces zdobycia uprawnień pilota. Musi uzyskać kilka licencji i przejść specjalistyczne szkolenia.
To wszystko sporo kosztuje. Przedsiębiorca wymienia wydatki, które go czekają. Są to m.in. opłaty za szkolenia, wydanie licencji, wynajem samolotu, a także opłaty lotniskowe oraz za badania lekarskie. Musi też kupić szereg akcesoriów, takich jak mapy, słuchawki lotnicze, tablety i specjalne oprogramowanie, urządzenia elektroniczne wpływające na bezpieczeństwo lotu, w tym nawigacje i telefony satelitarne umożliwiające komunikację w razie awarii, kalkulatory, kątomierze i skalówki lotnicze, kamery, rejestratory dźwięku, nakolanniki, rysiki, radio.
Czytaj więcej
Przedsiębiorca nie ma prawa rozliczyć w swoim rachunku podatkowym wydatków na kurs pilotażu w sytuacji, gdy jego działalność polega na doradztwie biznesowym i prawnym, a pilotowanie samolotu miałoby na celu sprawniejsze dotarcie do kontrahentów.